Ciała nastolatków w podwoziu samolotu. Są wyniki śledztwa

Samolot linii JetBlue
Samoloty linii JetBlue na nagraniach archiwalnych
Źródło: Reuters

Śledczy ustalili po trzech miesiącach tożsamość dwóch osób, których ciała znaleziono w styczniu w podwoziu samolotu linii JetBlue. Zwłoki odkryto podczas rutynowej kontroli technicznej. To kolejny taki przypadek. Większość podobnych prób kończy się śmiercią.

Na skróty
  • W podwoziu samolotu JetBlue znaleziono dwa ciała.
  • Po "szczegółowych testach DNA" ustalono tożsamość zmarłych.
  • Ryzyko, że nie przeżyje się takiej podróży, jest bardzo duże. Śmierć następuje zwykle wskutek hipotermii lub uduszenia.

Podczas przeprowadzonej 6 stycznia rutynowej inspekcji samolotu JetBlue znaleziono zwłoki dwóch osób. Ciała znajdowały się w podwoziu maszyny, która niewiele wcześniej zakończyła lot z Nowego Jorku na Florydę. W trakcie podróży miała międzylądowanie w Puerto Plata na Dominikanie.  

Jak ustalili śledczy, to właśnie z Dominikany pochodzili zmarli. "Szczegółowe testy DNA" pozwoliły też na ustalenie ich tożsamości. Byli to Jeik Aniluz Lusi oraz Elvis Borques Castillo. Pierwszy miał 18 lat, drugi 16 - informują funkcjonariusze biura szeryfa hrabstwa Broward.  

Zwłoki w podwoziu samolotu

Śledczy nie podają, w jaki sposób nastolatkom udało się wejść do samolotu. Nie wypowiadają się też w sprawie przyczyny ich śmierci. Wiadomo, że w ramach dochodzenia przeprowadzona została sekcja zwłok zmarłych. Jej szczegóły nie zostały upublicznione.  - To druzgocąca sytuacja - przekazały linie JetBlue.

Samolot linii JetBlue, zdjęcie poglądowe
Samolot linii JetBlue, zdjęcie poglądowe
Źródło: Xackery Irving/Shutterstock

Śmiertelna historia pasażerów na gapę

Jak podkreślają media, nie jest to jedyny tego rodzaju przypadek. W grudniu ubiegłego roku podobnego odkrycia dokonano w podwoziu samolotu linii United Airlines lecącego z Chicago do Kahului na Hawajach. W 2023 roku zwłoki znaleziono w maszynie KLM, która wcześniej odbyła podróż z Kanady do Holandii.  

Portal CBS News podaje, że przypadki pasażerów na gapę ukrywających się w nadkolach samolotów są dokumentowane od dziesięcioleci. Mary Schiavo, była inspektor generalna Departamentu Transportu, ujawniła, że ​​Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) przeprowadzała śledztwo w sprawie 128 przypadków na całym świecie od 1947 do 2020 roku. Ponad 75 proc. tych prób zakończyło się śmiercią z powodu ekstremalnych zagrożeń związanych z taką podróżą, w tym hipotermii, niedoboru tlenu i ryzyka zmiażdżenia przez mechanizmy podwozia.

- Najbardziej prawdopodobnym krajem pochodzenia pasażerów na gapę była Kuba - powiedziała Schiavo. Jak podkreśliła, nawet jeśli ktoś przeżyje taką podróż, "może cierpieć na długotrwałe uszkodzenia fizyczne z powodu hałasu, braku tlenu lub mroźnych temperatur". Ale przypadki przetrwania lotu są rzadkie.

Czytaj także: