Federalna Administracja ds. Leków i Żywności (FDA) USA wydała we wtorek zgodę na skierowanie do powszechnej sprzedaży pierwszego preparatu w pigułkach mającego wzmacniać popęd seksualny u kobiet. O taką zgodę od dawna zabiegały koncerny farmaceutyczne. Lek ma pojawić się w sprzedaży w połowie października.
Lek o nazwie Addyi (występujący również pod nazwą Flibanserin), produkowany przez koncern Sprout Pharmaceuticals, przeznaczony jest dla kobiet przed menopauzą cierpiących na zaburzenia, lub brak, popędu seksualnego. Według producenta oddziałuje on na związki chemiczne wytwarzane przez mózg, które wpływają m. in. na nastrój i apetyt. FDA dwukrotnie, w latach 2010 i 2013, odrzucała już wnioski o wprowadzenie tego leku na rynek, nazywanego też "Viagrą dla kobiet", wskazując na jego wątpliwą skuteczność i szkodliwe dla zdrowia skutki uboczne. W czerwcu br. zastosowała się jednak do zaleceń komisji ekspertów, którzy opowiedzieli się za jego komercjalizacją.
"To nie jest lek, który się przyjmuje na godzinę przed seksem"
Eksperci wskazują, że lek może nigdy nie osiągnąć sukcesu rynkowego odpowiednich preparatów dla mężczyzn, w tym słynnej Viagry, których sprzedaż przyniosła producentom miliardy dolarów. Przeciwnicy leku wskazują, że jest to w istocie lek psychiatryczny, którego codzienne przyjmowanie będzie się zawsze wiązać z ryzykiem. - To nie jest lek, który się przyjmuje na godzinę przed seksem. Trzeba go przyjmować przez tygodnie, lub miesiące, aby dostrzec jakiekolwiek skutki - powiedziała Leonore Tiefer, psycholog i terapeutka zaburzeń seksualnych. W ub. miesiącu organizowała ona akcję zbierania podpisów pod petycją do FDA aby nie zgadzała się na komercjalizację leku. Na opakowaniach "Viagry dla kobiet" ma znaleźć się ostrzeżenie, że w połączeniu z alkoholem może niebezpiecznie obniżać ciśnienie krwi lub nawet powodować omdlenia. Objawy te mogą również wystąpić przy przyjmowaniu preparatu wraz z niektórymi innymi popularnymi lekami. FDA zastrzegła też, że lekarze będą mogli przepisywać lek tylko po wypełnieniu internetowego testu, który ma wykazać, iż pacjentki rozumieją jego skutki uboczne. Apteki sprzedające lek będą musiały uzyskać specjalne zezwolenia. - Pacjentki i lekarze powinni w pełni zdać sobie sprawę z ryzykiem związanym ze stosowaniem Addyi, przed rozpoczęciem jego stosowania - powiedziała dr Janet Woodcock, dyrektor działu lekarstw FDA.
Autor: eos/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CNN