Omar Faradż Said al-Hardan - Palestyńczyk urodzony w Iraku, który przybył do USA w 2011 r. jako uchodźca, planował zamachy w dwóch centrach handlowych w Houston w Teksasie - powiedział w czasie środowej rozprawy w sądzie prokurator.
Amerykańskie władze zaczęły się przyglądać Palestyńczykowi mającemu pobyt stały w USA od 2011 r., choć wciąż nie mającemu amerykańskiego obywatelstwa, przed kilkunastoma miesiącami.
Przybył jako uchodźca. Chciał dokonać zamachu
W 2014 r. służby odkryły, że kupuje w jednym z internetowych serwisów części i komponenty umożliwiające skonstruowanie ładunków wybuchowych domowej roboty.
Następnie, w trakcie rozpoczętego śledztwa, ustalono, że w 2014 r. nawiązał kontakty ze zradykalizowanymi muzułmanami i w końcu dotarł do sympatyków tzw. Państwa Islamskiego. Wtedy też wybrał cele dwóch przyszłych ataków - centra handlowe w Houston, gdzie zamierzał podłożyć dwie bomby.
Prokuratura żądająca dla niego 25 lat więzienia w trakcie środowej rozprawy, którą opisuje agencja Reutera, zażądała umieszczenia mężczyzny w areszcie bez możliwości wpłacenia kaucji. Sąd przychylił się do tej decyzji uznając, że 24-latek może stanowić niebezpieczeństwo.
Śledztwo i pierwsze przesłuchania w tej sprawie były tajne, ponieważ prokuratura, która zdecydowała się na postawienie Palestyńczykowi zarzutów zaznaczyła, że wciąż jeszcze trwa zbieranie kolejnych dowodów. Jednak w ub. tygodniu gubernator Teksasu Greg Abbott ujawnił treść postępowania. Złamał tym samym prawo. Urzędnik przepytany już w tej sprawie przez sąd stwierdził, że nie mógł utrzymywać takich informacji w tajemnicy, bo mieszkańcom jego stanu należała się wiedza w sprawie dotyczącej przybyłego do USA emigranta.
Abbott wykorzystał informacje o śledztwie do publicznego wysunięcia argumentów w dyskusji o przyjmowaniu do USA uchodźców z Bliskiego Wschodu, przede wszystkim z Syrii i Iraku.
Omar Faradż Said al-Hardan nie przyznaje się do winy. Twierdzi też, że nie nawiązał żadnych kontaktów z dżihadystami.
Równocześnie w Sacramento w stanie Kalifornia trwa postępowanie przeciwko Mohammedowi Al-Dżajabowi. 23-latek, który przybył do USA w 2012 r. jako uchodźca z Syrii został aresztowany w ostatnich miesiącach w związku z podejrzeniami o powiązania ze "światowym terroryzmem" i kłamstwem, jakiego się dopuścił w trakcie rozmów z amerykańskimi urzędnikami, którzy decydowali o przyznaniu mu prawa do czasowego pobytu w kraju.
W sumie od 2014 r. w USA aresztowano 75 osób mających rzekome związki ze zradykalizowanymi muzułmanami na Bliskim Wschodzie - podaje Reuters.
Autor: adso//gak / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters/Vicki Behringer