Timothy Snyder i Francis Fukuyama apelują do Kongresu. "Znajdziemy się w świecie znacznie bardziej niebezpiecznym"

Źródło:
CNN

Artyści, aktywiści i naukowcy wystosowali apel do Kongresu Stanów Zjednoczonych, w którym domagają się udzielenia wsparcia walczącej Ukrainie. "Jeśli Ukraina zostanie pokonana, znajdziemy się w świecie znacznie bardziej niebezpiecznym niż dzisiaj. Będzie to świat, w którym będziemy mogli się spodziewać wojny w Europie i w Azji" - piszą. Wśród sygnatariuszy znaleźli się między innymi Timothy Snyder, Francis Fukuyama, Barbra Streisand, Viggo Mortensen, Sean Penn, Hilary Swank i Mark Hamill.

W tym tygodniu 36 amerykańskich artystów, aktywistów i naukowców opublikowało na portalu CNN publiczny apel do amerykańskiego Kongresu o finansowe wsparcie dla walczącej Ukrainy. Wśród osób wzywających amerykański parlament do działania są między innymi: historyk Timothy Snyder, politolog Francis Fukuyama, aktorzy Viggo Mortensen, Sean Penn, Hilary Swank, Mark Hamill, Barbra Streisand i Liev Schreiber, reżyser J.J. Abrams i zespół muzyczny Imagine Dragons. "Razem wzywamy Kongres, aby postąpił właściwie" - piszą. "Jeśli Ukraina zostanie pokonana, znajdziemy się w świecie znacznie bardziej niebezpiecznym niż dzisiaj. Będzie to świat, w którym będziemy mogli się spodziewać wojny w Europie i w Azji. Świat, w którym Rosja może odciąć dostawy żywności na Bliski Wschód i do Afryki, które obecnie dostarcza Ukraina. Świat bez zasad i świat pełen broni nuklearnej. A wtedy będzie już za późno, by zrobić coś, co teraz jest łatwe: pomóc sojusznikowi, który walczy o życie, poprzez uchwalenie odpowiedniej ustawy w Kongresie. Wydać około centa z dolara budżetu Departamentu Obrony, około centa z ogólnego dolara budżetowego, z którego większość i tak pozostaje w Stanach Zjednoczonych" - możemy przeczytać w apelu. ZOBACZ TEZ: "NYT": zapewnienie w sprawie Ukrainy miało paść

"Zawodzimy Ukraińców"

Autorzy apelu podkreślają, że Ukraina broni amerykańskiej racji stanu. "Ukraińskie siły zbrojne bronią podstawowych amerykańskich interesów. Robią rzeczy, których Amerykanie nie mogą zrobić sami. Absorbując cały rosyjski atak, nie dopuszczają do rozlania się wojny w Europie. Odstraszają Chiny, w żaden sposób nie prowokując Pekinu. Pokazują natomiast, że potędze nuklearnej można się oprzeć, pokazują zarazem innym krajom, że nie muszą budować broni jądrowej. Przez dwa lata Ukraińcy chronili zarówno nas, jak i własny naród. Większość Amerykanów to rozumie i chce pomóc Ukrainie. I większość parlamentarzystów również. Mimo to zawodzimy Ukraińców". W oświadczeniu możemy też przeczytać o zbrodniach, których dopuszcza się Rosja w Ukrainie. "Rosja na okupowanym przez siebie terytorium torturuje ukraińskich obywateli, porywa ukraińskie dzieci i morduje ukraińskich przywódców. Na terytorium, do którego Rosja może dotrzeć ze swoją bronią, atakuje cywilów i ratowników medycznych. Rosyjskie rakiety, drony i bomby niszczą kościoły i pomniki Holokaustu".  Apel kończy się wezwaniem Kongresu do podjęcia jak najszybciej stosownych decyzji. "Czasu jest mało, a nowe zagrożenia mogą pojawić się bardzo szybko. Wspólnie wzywamy Kongres do podjęcia właściwych działań - już teraz. Pomóżcie Ukrainie". ZOBACZ TEŻ: Donald Tusk do lidera republikanów w USA. "Ilu jeszcze argumentów pan potrzebuje?"

Autorka/Autor:jjk//az

Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: Tupungato/Shutterstock