Chiny reagują na zniesienie restrykcji dla Tajwanu. Rzecznik MSZ mówi o "stanowczym kontrataku"

Źródło:
PAP

Sekretarz stanu Mike Pompeo ogłosił, że Stany Zjednoczone zniosą restrykcje w kontaktach z Tajwanem. Obowiązywały one od czasu zerwania oficjalnych relacji między USA a wyspą w 1979 roku. Władze Chin potępiły tę decyzję. - Nigdy nie pozwolimy, aby jakakolwiek osoba albo siła powstrzymała proces zjednoczenia Chin - oświadczył w poniedziałek rzecznik chińskiego resortu spraw zagranicznych.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE

Oświadczenie w sprawie zniesienia restrykcji Mike Pompeo opublikował na Twitterze.

"Tętniąca życiem demokracja i niezawodny partner"

"Tajwan to tętniąca życiem demokracja i niezawodny partner Stanów Zjednoczonych, a mimo to Departament Stanu USA stworzył skomplikowane wewnętrzne restrykcje regulujące kontakty naszych dyplomatów, żołnierzy i innych urzędników z ich tajwańskimi odpowiednikami. Rząd USA podjął te działania jednostronnie, próbując usatysfakcjonować komunistyczny reżim w Pekinie. Nigdy więcej!" - czytamy w oświadczeniu Mike’a Pompeo.

Tym samym Pompeo ogłosił, że wszystkie dotychczasowe restrykcje, które były narzucone przez Departament Stanu w kontaktach z Tajwanem, stały się nieważne.

Na 11 dni przed prezydenturą Bidena

Zmiana została wprowadzona zaledwie 11 dni przed rozpoczęciem prezydentury Joe Bidena. Wybór Bidena na stanowisko głowy państwa wywołał niepewność wśród Tajwańczyków, którzy uważali prezydenturę Trumpa za najlepszą w historii kontaktów pomiędzy USA a Tajwanem od czasów zerwania relacji.

Według tajwańskiej Centralnej Agencji Informacyjnej (CNA), wśród restrykcji, które obowiązywały od 1979 roku, były między innymi zakaz używania symboli i flagi Republiki Chińskiej (Tajwanu) - przypomina tajwańska Centralna Agencja Informacyjna (CNA). W latach 1994, 2001, 2006 i 2015 Departament Stanu wnosił kolejne poprawki do tych regulacji. Ostatnia, dodana za czasów administracji Baraka Obamy w 2015 roku, dotyczyła zakazu wywieszania flagi Tajwanu w budynkach administracji USA oraz zakazu wpuszczania tajwańskich dyplomatów do gmachu Departamentu Stanu USA.

Poprawka była odpowiedzią na sprzeciw Chin wobec ceremonii wywieszenia flagi Tajwanu w posiadłości reprezentanta Tajwanu w USA w Twin Oaks Estate w 2015 roku.

"Wielki dzień dla relacji bilateralnych"

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Tajwanu w oświadczeniu podziękowało za zniesienie restrykcji oraz wskazało na ponadpartyjne poparcie dla Tajwanu w USA. Szef tajwańskiego MSZ Joseph Wu ocenił, że decyzja ta jest ważna dla zacieśniania relacji tajwańsko-amerykańskich, które jego zdaniem wyniesione zostały na poziom "globalnego partnerstwa".

Hsiao Bi-khim, przedstawicielka Tajwanu w USA, na swoim Twitterze oceniła, że zniesienie restrykcji jest zakończeniem "dekad dyskryminacji" Tajwanu oraz "wielkim dniem dla relacji bilateralnych" między krajami.

Główna partia opozycyjna na Tajwanie Kuomintang w swoim oświadczeniu wskazuje, że o sukcesie zniesienia restrykcji będzie można mówić dopiero wtedy, gdy administracja prezydenta Bidena zdecyduje się na kontynuację tej linii.

"Działania szkodliwe spotkają się ze stanowczym kontratakiem"

Władze Chin potępiły decyzję administracji Stanów Zjednoczonych o zniesieniu ograniczeń w oficjalnych kontaktach USA z Tajwanem.

Władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za nieodłączną część terytorium Chińskiej Republiki Ludowej i dążą do przejęcia nad nim kontroli, nie wykluczając przy tym możliwości użycia siły. Stanowczo protestują też przeciw nawiązywaniu przez Tajwan kontaktów na szczeblu państwowym.

- Determinacja Chińczyków do obrony naszej suwerenności i integralności terytorialnej jest niewzruszona i nigdy nie pozwolimy, aby jakakolwiek osoba albo siła powstrzymała proces zjednoczenia Chin – oświadczył w poniedziałek rzecznik MSZ Zhao Lijian na rutynowym briefingu prasowym w Pekinie. - Wszelkie działania szkodliwe dla kluczowych interesów Chin spotkają się ze stanowczym kontratakiem i nie będą skuteczne – dodał rzecznik.

Zdaniem autora komentarza opublikowanego przez oficjalną agencję prasową Xinhua decyzja USA to złośliwa próba wyrządzenia długotrwałych szkód relacjom chińsko-amerykańskim. Anglojęzyczny kanał państwowej telewizji CCTV ocenił ją jako "tchórzliwy akt sabotażu" wymierzony w przyszłą administrację prezydenta elekta Joe Bidena, który ma zostać zaprzysiężony 20 stycznia.

Stosunki USA-Tajwan za kadencji Donalda Trumpa

Zniesienie restrykcji to kolejny przykład aktywności administracji Donalda Trumpa wobec Tajwanu. Pod koniec grudnia Trump podpisał Taiwan Assurance Act, zgodnie z którym Stany Zjednoczone gwarantują dalsze wsparcie dla obronności Tajwanu oraz wspierają jego starania o wejście do organizacji międzynarodowych, między innymi ONZ, Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) czy Interpolu.

W środę Pompeo ogłosił, że ambasador USA przy Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) Kelly Craft przyleci z oficjalną wizytą na Tajwan. Craft w dniach 13-15 stycznia ma spotkać się z wysokimi przedstawicielami władz Tajwanu, w tym prezydent Caj Ing-wen oraz szefem MSZ Josephem Wu. To kolejna już w ostatnich miesiącach wizyta wysokiego przedstawiciela Stanów Zjednoczonych w tym kraju.

W sierpniu na Tajwan przyleciał minister zdrowia USA Alex Azar. Była to pierwsza od 1979 roku oficjalna wizyta ministra USA na Tajwanie. We wrześniu natomiast kraj odwiedził podsekretarz stanu do spraw gospodarczych USA Keith Krach.

PAP/ Adam Ziemienowicz

Autorka/Autor:mjz/kab

Źródło: PAP