Sztuczna inteligencja w sądzie: fałszywe cytaty i nieistniejące nazwiska

shutterstock_2346042339
Gmach Sądu Najwyższego USA
Źródło: Reuters Archive
Dwóch amerykańskich sędziów federalnych przyznało, że ich biura wykorzystywały sztuczną inteligencję do sporządzania dokumentów sądowych. Te zawierały m.in. fałszywe cytaty i fikcyjnych uczestników postępowania - informują media.

Prawnicy, prowadzący dwie niezwiązane ze sobą sprawy, zwrócili uwagę, że dokumentach wydanych przez sądy znaleźli się fikcyjni uczestnicy oraz fałszywe cytaty - podaje "Washington Post". Prawnicy zgłosili swoje wątpliwości do Komisji Sądownictwa amerykańskiego Senatu, a jej przewodniczący, Chuck Grassley, skierował do sędziów zapytanie, co spowodowało, że orzeczenia były "pełne błędów". "Nigdy nie widziałem czegoś takiego, ani nie słyszałem o czymś podobnym, w żadnym sądzie federalnym" - cytuje przewodniczącego "The Washington Post".

Sztuczna inteligencja i ludzkie niedopatrzenie

W oświadczeniu, opublikowanym przez senacką komisję 21 października, sędzia Henry Wingate ze stanu Missisipi i sędzia Julien Xavier Neals ze stanu New Jersey przyznali, że orzeczenia nie przeszły typowej procedury kontroli przed ich wydaniem - informuje Reuters. Do powstania błędów przyczyniła się zaś sztuczna inteligencja. W biurze Nealsa stażysta korzystał z platformy ChatGPT, natomiast aplikant biura Wingate'a posłużył się platformą Perplexity.

Przewodniczący senackiej komisji pochwalił sędziów za to, że przyznali się do przyczyn powstania błędów. - Wzywam wszystkich sędziów w Ameryce do poważnego potraktowania tej kwestii i sformalizowania środków zapobiegających niewłaściwemu wykorzystaniu sztucznej inteligencji w kancelariach - mówił podczas poniedziałkowego posiedzenia Grassley.

- Biorąc pod uwagę, że wymagam od siebie i mojego personelu najwyższych standardów postępowania, nie spodziewam się, aby podobny błąd miał się powtórzyć w przyszłości - zapewniał sędzia Wingate.

OGLĄDAJ: Koszt sztucznej inteligencji
pc

Koszt sztucznej inteligencji

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: