J.D. Vance: wznowienie prób jądrowych ma na celu sprawdzenie naszego arsenału

Wiceprezydent USA J.D. Vance
Gen. Bogusław Pacek: Donald Trump podjął bardzo ryzykowną decyzję
Źródło: TVN24; Reuters
Wiceprezydent USA J.D. Vance powiedział, że ogłoszone przez Donalda Trumpa wznowienie prób broni atomowej ma na celu "upewnienie się, że arsenał działa prawidłowo". Ocenił, że wpis prezydenta na ten temat "mówi sam za siebie".

J.D. Vance odniósł się do słów Donalda Trumpa w sprawie wznowienia testów broni jądrowej podczas spotkania z dziennikarzami przed Białym Domem. Proszony o wyjaśnienie decyzji Trumpa, Vance ocenił, że wpis prezydenta na ten temat "mówi sam za siebie".

- Mamy ogromny arsenał. Oczywiście Rosjanie mają ogromny arsenał nuklearny. Chińczycy mają ogromny arsenał nuklearny. Czasami trzeba go testować, aby upewnić się, że działa prawidłowo - powiedział wiceprezydent.

- Bardzo ściśle współpracujemy nawet z krajami, z którymi nie utrzymujemy najlepszych relacji, aby ograniczyć rozprzestrzenianie broni jądrowej. Prezydent będzie nad tym nadal pracował, ale ważnym elementem amerykańskiego bezpieczeństwa narodowego jest upewnienie się, że ten arsenał nuklearny faktycznie działa prawidłowo - dodał.

Vance zaznaczył, że władze wiedzą, iż amerykańska broń jądrowa działa prawidłowo, ale "stale trzeba ją kontrolować, a prezydent po prostu chce się upewnić, że tak robimy".

Wiceprezydent nie odpowiedział na pytanie, czy jest to odpowiedź na rosyjskie próby pocisków o napędzie nuklearnym.

Trump zapowiada testy broni jądrowej

Trump poinformował w czwartek, tuż przed spotkaniem z chińskim przywódcą Xi Jinpingiem, że rozkazał Pentagonowi wznowienie testów, powołując się na próby innych krajów. "Z powodu programów testowych innych krajów poleciłem Ministerstwu Wojny rozpoczęcie testowania naszej broni jądrowej na równych zasadach. Proces ten rozpocznie się natychmiast" - napisał Trump na swoje platformie społecznościowej Truth Social.

Do tego ogłoszenia doszło na tle ostatnich wypowiedzi rosyjskich władz o próbach pocisków zdolnych do przenoszenia broni jądrowej z napędem jądrowym - rakiety manewrującej Buriewiestnik i podwodnego drona Posejdon. Miały być to jednak próby pocisków, a nie głowic jądrowych.

Trump nie wytłumaczył, co dokładnie było przyczyną jego decyzji. Dopytywany później o to przez dziennikarzy na pokładzie Air Force One, prezydent stwierdził tylko, że "ma to związek z innymi krajami", które "wszystkie wydają się testować".

Testy broni jądrowej

Ostatnia znana próba broni jądrowej miała miejsce w 2017 roku i została przeprowadzona przez Koreę Północną. Pozostałe państwa nie przeprowadziły żadnego testu broni jądrowej w XXI wieku.

Do ostatniej znanej detonacji bomby atomowej przez Chiny doszło w 1996 roku, lecz od lat analitycy wskazują na aktywność na poligonie nuklearnym Lob-nor, która wskazuje na przygotowania do przeprowadzenia testu.

Ostatnia amerykańska próba miała miejsce w 1992 roku. Stany Zjednoczone podpisały traktat o całkowitym zakazie prób nuklearnych w 1996 roku, ale Senat nigdy nie zagłosował za jego ratyfikacją.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: