W niedzielę wieczorem w Annapolis, stolicy stanu Maryland na wschodzie USA, doszło do strzelaniny. Zginęły trzy osoby, a trzy kolejne zostały ranne. Podejrzany o otwarcie ognia został zatrzymany - poinformowała policja.
Strzały padły około godziny 20 w niedzielę czasu lokalnego (2 w nocy w Polsce).
Szef policji w Annapolis Edward Jackson poinformował, że strzelanina wybuchła z powodu "sporu". - To nie było przypadkowe (...) Ofiary zginęły na zewnątrz domu - wyjaśnił na konferencji prasowej. - Wciąż próbujemy ustalić wszystko, co się wydarzyło. Wciąż składamy to w całość. Mamy jeszcze wiele do zrobienia - dodał.
Jackson nie ujawnił, jakie relacje zachodziły między ofiarami, ale powiedział, że zabici to osoby w wieku od 20 do 50 lat. W komunikacie prasowym Departament Policji w Annapolis przekazał, że jednego z rannych przewieziono do centrum urazowego.
Szef policji zapewnił, że nie ma zagrożenia dla miejscowej społeczności w związku z tą sprawą. Podejrzany o otwarcie ognia został zatrzymany i odebrano mu broń.
Burzmistrz: łączymy się w bólu
Władze nie ustaliły jeszcze konkretnego motywu strzelaniny.
- Łączymy się w bólu z rodzinami ofiar i mieszkańcami Annapolis, których dotknęło to zdarzenie - oświadczył burmistrz miasta Gavin Buckley. - To może się zdarzyć wszędzie - ostrzegł. Dodał, że żadnego problemu nie da się rozwiązać przy użyciu broni.
- To bardzo spokojna społeczność. To bardzo niecodzienne zdarzenie dla tej okolicy - powiedział detektyw Lamar Howard, kierujący śledztwem w sprawie strzelaniny.
Masowe strzelaniny w USA
Według instytucji zajmującej się monitorowaniem przemocy z użyciem broni palnej, Gun Violence Archive (GVA), za masową strzelaninę uznaje się każdy incydent, w którym cztery lub więcej osób zostaje postrzelonych i rannych lub zabitych, z wyłączeniem z tej liczby napastnika.
W Ameryce w tym roku do końca maja GVA odnotowało ponad 260 masowych strzelanin. W minionym roku było łącznie 647 masowych strzelanin. W 21 z nich zginęło pięć lub więcej osób.
Źródło: PAP, CBS News