"Możecie uwierzyć własnym oczom, że to zabójstwo"

Źródło:
PAP

Zawodnik MMA, kobieta pracująca w straży pożarnej, dziewięcioletnia dziewczynka. To między innymi oni znaleźli się wśród świadków, którzy złożyli we wtorek obciążające zeznania w procesie policjanta z Minneapolis Dereka Chauvina, oskarżonego o zabójstwo George'a Floyda.

Jak opisywała dziewięciolatka, wydawało się jej, że Floyd tracił oddech i jakby sprawiało mu to ból. - Byłam zasmucona i w pewnym sensie rozgniewana -powiedziała. Zawodnik MMA, Donal Williams, zeznał, że zaniepokojony tym, co się dzieje, zadzwonił pod numer alarmowy 911. - Wezwałem policję. (…) Uznałem, że jestem świadkiem morderstwa - uzasadniał.

Opierając się na doświadczeniu z walk MMA, Williams wyjaśnił, że Chauvin, uciskając szyję Floyda, zastosował technikę zwaną "duszeniem tętniczym". Polega to na pozbawianiu przeciwnika dopływu krwi do mózgu. Jak przyznał, chciał odsunąć policjanta od leżącego mężczyzny, ale inny funkcjonariusz polecił mu, aby się trzymał z daleka.

Kobieta ze straży pożarnej, będąca dyplomowanym ratownikiem medycznym, Genevieve Hansen, mówiła, że chciała udzielić pomocy Floydowi i wielokrotnie prosiła policjantów bezskutecznie o sprawdzenie mu pulsu. - Starałam się być stanowcza, błagałam i byłam zdesperowana. (…) Byłam zdecydowana, aby udzielić pomocy - mówiła.

Nastolatka Darnella Frazier, która jako jedna z świadków nagrywała wydarzenie, opowiadała, że miała wrażenie, jakby na miejscu Floyda był jej ojciec, bracia, kuzyni i przyjaciele. - Patrzyłam na to i patrzyłam, jakby to mógł być jeden z nich – mówiła ze łzami w oczach.

Prokurator Jerry Blackwell w nawiązaniu do wideo, pokazującego, jak Chauvin uciskał szyje Floyda, zwrócił się do sędziów przysięgłych, twierdząc, że mogą wierzyć własnym oczom. - Możecie uwierzyć własnym oczom, że to zabójstwo – podkreślił.

Nie przyznał się do zarzutów

Adwokat policjanta Eric Nelson argumentował, że sprawa jest bardziej skomplikowana niż to, co pokazuje wideo. W jego opinii przyczyną śmierci Floyda było zażywanie narkotyków i jego wcześniejsze problemy zdrowotne. Obrońca wskazywał też na groźny tłum, który rozpraszał funkcjonariuszy.

45-letni Chauvin nie przyznał się do zarzutów o nieumyślne morderstwo drugiego stopnia, zabójstwo trzeciego stopnia i zabójstwo drugiego stopnia.

Zgodnie z przewidywaniami zeznania świadków potrwają około czterech tygodni. Następnie obradować będą sędziowie przysięgli. Według telewizji CNN ustawodawstwo stanu Minnesota przewiduje karę do 12,5 roku więzienia za każdy zarzut o morderstwo i do czterech lat za zabójstwo.

Autorka/Autor:mjz\mtom

Źródło: PAP