Pięciu żołnierzy amerykańskiej piechoty morskiej zginęło w wyniku katastrofy śmigłowca, który rozbił się podczas burzy w górach niedaleko San Diego. Wojskowi byli poszukiwani po tym, kiedy wrak zaginionej maszyny został odnaleziony na odludziu na wschód od tego miasta.
"Z ciężkim sercem i głębokim smutkiem dzielę się stratą pięciu wybitnych żołnierzy" - powiadomił w oświadczeniu generał dywizji Michael J. Borgschulte, dowódca 3. Skrzydła Lotnictwa Morskiego. Nazwiska żołnierzy nie zostały ujawnione.
Nie dotarł do stacji lotniczej
Śmigłowiec CH-53E Super Stallion został uznany za zaginiony, gdy nie dotarł do stacji lotniczej w Miramar, niedaleko San Diego w Kalifornii, po opuszczeniu we wtorek bazy sił powietrznych Creech w Nevadzie, około 60 km na północny zachód od Las Vegas.
Lotnictwo Morskie koordynowało akcję poszukiwawczo-ratowniczą z departamentem szeryfa hrabstwa San Diego i Cywilnym Patrolem Powietrznym.
Utrudnione poszukiwania
Departament szeryfa wysłał własny śmigłowiec do przeszukania odległego obszaru na wschód od miasta, nie był on jednak w stanie dotrzeć tam z powodu złej pogody - relacjonowała wcześniej telewizja ABC News. Departament szeryfa wysłał również pojazdy terenowe do poszukiwań.
- Strażacy również nie byli w stanie zlokalizować śmigłowca - powiedział wcześniej ABC News przedstawiciel straży pożarnej.
Maszyna została znaleziona przez władze cywilne w Pine Valley, w hrabstwie San Diego, około ośmiu godzin po zgłoszeniu jej zaginięcia - poinformowała agencja Reutera. Po jej odnalezieniu trwały poszukiwania pięciu żołnierzy piechoty morskiej.
Źródło: PAP