Silnik samolotu "wessał" kobietę na lotnisku. Linie lotnicze ukarane

Źródło:
cwa-union.org, New Zealand Herald, news.com.au, TVN24.pl
Montgomery w Alabamie
Montgomery w Alabamie
Google Earth
Montgomery Regional Airport w AlabamieGoogle Earth

Linie lotnicze Piedmont Airlines zostały ukarane grzywną w wysokości 15 tysięcy dolarów po tragicznym wypadku, do którego doszło 31 grudnia 2022 roku - informuje związek zawodowy Communication Workers of America (CWA). Courtney Edwards, pracownica obsługi płytowej lotniska Montgomery Regional Airport, została wówczas "wessana" przez silnik samolotu, do którego podeszła po wylądowaniu maszyny.

Kara w wysokości 15 625 dolarów (równowartość 63 593 złotych) została nałożona na linie lotnicze przez amerykański Urząd ds. Bezpieczeństwa i Higieny Pracy (OHSA) w związku z "brakiem skutecznego szkolenia, jasnej i jednoznacznej komunikacji na płycie postojowej oraz jasnych instrukcji przełożonych nt. tego, kiedy podejście do samolotu jest bezpieczne" - poinformował w opublikowanym 15 czerwca oświadczeniu związek zawodowy CWA, do którego należała Edwards.

Wcześniej dochodzenie w sprawie śmiertelnego wypadku 34-letniej matki trójki dzieci przeprowadziła Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Jak ustalono w jego trakcie, Edwards złamała procedury i podeszła zbyt blisko silnika, kiedy ten jeszcze pracował na wysokich obrotach po wylądowaniu. 

Jak doszło do tragedii 

W treści przygotowanego przez NTSB raportu nt. okoliczności wypadku stwierdzono, że przed tragicznym zdarzeniem piloci "zaalarmowali pracowników lotniska o pozostawieniu włączonych silników". Ponadto przed przylotem samolotu załoga została dwukrotnie poinformowana, że "nie należy się do niego zbliżać, dopóki silniki nie zostaną wyłączone".

Już po wylądowaniu, w trakcie wyłączania prawego silnika, pilot otrzymał ostrzeżenie, że przednie drzwi ładunkowe są otwierane. Zarejestrowane wówczas nagranie z monitoringu pokazuje, jak Edwards idzie w kierunku samolotu, trzymając pomarańczowy pachołek bezpieczeństwa, a następnie znika z pola widzenia. Chwilę później doszło do tragedii - opisuje raport. Zdaniem jednego z pilotów "samolot gwałtownie się zatrząsł, po czym nastąpiło natychmiastowe automatyczne wyłączenie".

ZOBACZ TEŻ: Siedział obok pasażera, który otworzył drzwi podczas lotu. Relacja mrożąca krew w żyłach

Zbiórka na rzecz dzieci zmarłej 

W połowie stycznia jedna ze współpracownic tragicznie zmarłej zorganizowała zbiórkę pieniędzy na portalu GoFundMe "dla jej trojga pięknych dzieci, aby pomóc w pokryciu kosztów pogrzebu i wszelkich wydatków potrzebnych do opieki nad dziećmi". Zebrane środki mają trafić do matki Edwards. Pierwotnie cel zbiórki określono na 25 tysięcy dolarów, jednak w ciągu pięciu kolejnych miesięcy internauci przelali na rzecz bliskich 34-latki niemal pięciokrotnie wyższą kwotę 120 tysięcy dolarów. 

ZOBACZ TEŻ: Samolot rozbił się tuż po starcie i stanął w płomieniach. Władze o przyczynach katastrofy

Autorka/Autor:jdw//az

Źródło: cwa-union.org, New Zealand Herald, news.com.au, TVN24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock