Republikański senator Lindsey Graham ostro zareagował na wpis Donalda Tuska, w którym premier Polski skrytykował republikanów za zablokowanie ustawy o pomocy finansowej dla Ukrainy. - Nie obchodzi mnie, co pan myśli - oświadczył polityk GOP.
"Ronald Reagan, który pomógł milionom z nas odzyskać wolność i niepodległość musi przewracać się dzisiaj w grobie. Wstydźcie się" - napisał 8 lutego na platformie X Donald Tusk.
Szef polskiego rządu skomentował w ten sposób głosowanie w Senacie USA, które miało miejsce dzień wcześniej, w środę wieczorem (polskiego czasu). Zabrakło wtedy poparcia większości amerykańskich senatorów do przyjęcia pakietu finansowego, łączącego kwestie ochrony granic USA między innymi z finansową pomocą dla Ukrainy w wojnie z Rosją. Projekt upadł zgodnie z przewidywaniami po tym, jak przeciwko kompromisowi wypracowanemu po miesiącach negocjacji zwróciła się większość republikanów zachęcanych do tego przez Donalda Trumpa.
Lindsey Graham do Tuska: nie obchodzi mnie, co pan myśli
Do wpisu szefa polskiego rządu odniósł się w swoim czwartkowym wystąpieniu w Senacie USA republikański senator z Karoliny Południowej Lindsey Graham. Polityk wystawił na sali obrad tablicę, na której umieszczono tweet Donalda Tuska.
- To jest polski premier. Lubię Polskę, była do tej pory świetnym sojusznikiem - powiedział senator, po czym odczytał wpis Tuska na głos.
Następnie zwrócił się do premiera Polski: - Nie obchodzi mnie, co pan myśli.
- Jeśli Ronald Reagan by dzisiaj żył, nie mielibyśmy problemu na granicy - powiedział Graham. Zaznaczył że chce "pomóc Ukrainie i uczynić NATO silniejszym", ale dodał, że jego własny kraj znajduje się dziś "w ogniu". - Mamy siedem milionów ludzi przekraczających nieszczelną granicę. Jakby pan się czuł, gdyby siedem milionów ludzi przedostało się nielegalnie do Polski? Czy nadal stawiałby pan Ukrainę przed Polską? - pytał senator.
Po czym oświadczył: - Nie będę stawiał Ukrainy, Izraela, czy jakiegokolwiek innego państwa przed Ameryką.
Źródło: C-SPAN, tvn24.pl