Senat Stanów Zjednoczonych jednogłośnie przyjął rezolucję wzywającą sekretarza stanu Antony'ego Blinkena do uznania Rosji za państwo sponsorujące terroryzm. W uzasadnieniu wskazano na zbrodnicze działania Kremla podczas wojen w Czeczenii, Gruzji, Syrii i na Ukrainie - przekazał w czwartek dziennik "New York Times".
Jak podkreślono w uchwale Senatu, postępowanie rosyjskich władz przyczyniło się do śmierci "niezliczonych niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci", a siły zbrojne (najeźdźcy) "dopuściły się (w Ukrainie) licznych doraźnych egzekucji na cywilach, po czym próbowały ukryć swoje okrucieństwa, dokonując masowych pochówków".
Podobne działania na rzecz napiętnowania Rosji podjęto też w Izbie Reprezentantów, a przewodnicząca tego gremium Nancy Pelosi powinna jednoznacznie poprzeć rezolucję. Uprawnienia do wpisania danego państwa na listę sponsorów terroryzmu posiada jednak wyłącznie Departament Stanu - czytamy w "NYT".
Amerykański dziennik przypomniał, że w zestawieniu krajów wspierających terroryzm figurują obecnie Korea Północna, Iran, Syria i Kuba.
RELACJA NA ŻYWO: 155. DZIEŃ ROSYJSKIEJ INWAZJI NA UKRAINĘ
Pelosi: jeżeli Rosja nie znajdzie się na liście krajów sponsorujących terroryzm, to należy ją podrzeć
Pelosi poparła na początku maja wniosek Rady Najwyższej (parlamentu) Ukrainy, skierowany do amerykańskiego Kongresu, o uznanie Rosji za państwo sponsorujące terroryzm. - Od dawna jestem zwolenniczką takiego rozwiązania. Jeżeli Rosja nie znajdzie się na liście krajów-sponsorów terroryzmu, to taką listę należy podrzeć - zadeklarowała wówczas polityk.
- Federacja Rosyjska musi zostać uznana za państwowego sponsora terroryzmu, a jej siły zbrojne za organizację terrorystyczną - ocenił 20 kwietnia prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
Źródło: PAP