Do niebezpiecznej sytuacji doszło w Oklahoma City w Stanach Zjednoczonych. Liny, którymi przymocowana była platforma z pracownikami, częściowo się zerwały.
Wiatr tak bardzo ją rozbujał, że zaczęła uderzać w okna wieżowca. Na miejsce przyjechali strażacy, jednak długo byli bezradni. Zabezpieczyli przestrzeń dookoła budynku. Ostatecznie robotnicy ustabilizowali platformę i zeszli na dach.
- To, co zrobili jest absolutnie niesamowite. Byli w sytuacji, w jakiej nikt nie chciałby się znaleźć. Zachowali zimną krew i przytomność umysłu, żeby złapać linę i zabezpieczyć platformę, kołyszącą się na wysokości 50 piętra. To jest niezwykłe, a oni zasługują na uznanie - powiedział Benny Fulkerson, oficer prasowy miejscowej straży pożarnej.
Autor: tmw//kg / Źródło: APTN, Reuters