Dwie godziny po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa w Pentagonie zdjęto portret Marka Milleya. Do byłego dowódcy sił zbrojnych USA Trump jest tak wrogo usposobiony, że jego poprzednik Joe Biden wydał prewencyjny akt łaski chroniący generała przed zemstą nowego prezydenta.
Pentagon nie odpowiedział na pytanie agencji Reutera o to, dlaczego portret byłego przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA generała Marka Milleya został usunięty zaledwie kilka dni po jego odsłonięciu w hallu, w którym wiszą portrety jego poprzedników.
"New York Times" podał, powołując się na anonimowe źródło, że zdjęcia obrazu domagał się Biały Dom.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bezprecedensowy ruch Bidena. Trump: haniebny
Prezydent nie lubi Milleya, którego nazywa "durniem" i mawia o nim, że "wolno się rusza i wolno myśli". Po jego ustąpieniu z funkcji dowódcy sił zbrojnych Trump napisał w serwisie Truth Social, że generał "okazał się wykolejonym pociągiem" i oskarżył go o współpracę z Chinami, którym miał jakoby dostarczać informacje na temat "przemyśleń prezydenta Stanów Zjednoczonych" - przypomina "NYT".
Odsłanianie portretów byłych przewodniczących Kolegium Połączonych Sztabów Szefów Sił Zbrojnych USA w hallu Pentagonu jest tradycyjną formą ich uhonorowania.
Według "NYT" prezydent żywi urazę do generała między innymi za to, że u schyłku jego kadencji zapewniał Pekin o tym, że sytuacja w USA jest stabilna.
Milley obawiał się, że Trump szykował zamach stanu
Według ustaleń dziennikarzy "Washington Post", Carol Duhurst Leonnig i Philipa Ruckera, przedstawionych w książce "I Alone Can Fix It: Donald J. Trump's Catastrophic Final Year" (Tylko ja mogę to naprawić: katastrofalny ostatni rok Donalda J. Trumpa), Milley obawiał się, że Trump po przegraniu wyborów szykował zamach stanu. Miał jednak powiedzieć swoim współpracownikom, że prezydentowi nie uda się taki plan, ponieważ nie poprze go armia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Burza po publikacji fragmentów książki. Trump oskarża generała o zdradę, Biden ma "pełne zaufanie"
12 stycznia 2021 roku Milley i szefowie sztabów wydali oświadczenie, w którym potępili atak zwolenników Trumpa na Kapitol, do którego doszło niespełna tydzień wcześniej.
Milley, który ustąpił z funkcji przewodniczącego Kolegium Połączonych Szefów Sztabów we wrześniu 2023 roku, poinformował wkrótce potem, że podjął kroki, by objąć ochroną swoją rodzinę po wpisach Trumpa w mediach społecznościowych. "To jest działanie tak skandaliczne, że w czasach minionych karą za to byłaby śmierć!" - napisał Trump.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Army photo by Spc. Arnada Jones