Nie widzimy żadnych sygnałów świadczących o "bezpośrednim zagrożeniu ze strony Rosji dla krajów bałtyckich lub Polski" - powiedziała ambasador Stanów Zjednoczonych przy NATO. Julianne Smith w rozmowie z polskimi dziennikarzami dodała, że "NATO jest gotowe i zdolne do reagowania na wszystko, co może wydarzyć się" na jego terytorium. Zapewniła, że dla Waszyngtonu artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego jest nienaruszalny.
Julianne Smith, ambasadorka Stanów Zjednoczonych przy NATO, udzieliła wywiadu polskim dziennikarzom. - Zobowiązanie Stanów Zjednoczonych do przestrzegania artykułu 5. jest żelazne i chciałabym się upewnić, czy wszyscy nasi przyjaciele na wschodniej flance to rozumieją. Odkąd Rosja wkroczyła na Ukrainę, podjęliśmy szereg kroków w celu wzmocnienia, odstraszania i obrony na wschodniej flance. Zwiększyliśmy obecność naszych wojsk - nie tylko Stany Zjednoczone, ale cały Sojusz - i opracowaliśmy nowe plany obrony każdego centymetra terytorium NATO - mówiła Smith.
- Regularnie szkolimy się i ćwiczymy. Coraz częściej rozmawiamy z naszymi przyjaciółmi na wschodniej flance, aby zidentyfikować wszelkie dodatkowe wymogi bezpieczeństwa lub potrzeby, jakie mają. Wewnątrz Sojuszu jest to sprawa najwyższej wagi - zapewniała ambasadorka.
"Nie widzimy, żeby Rosja planowała zaatakować terytorium NATO"
Zaznaczyła, że NATO traktuje bezpieczeństwo krajów wschodniej flanki poważnie, ale nie ma sygnałów na "bezpośrednie zagrożenie ze strony Rosji dla krajów bałtyckich lub Polski". - Mieliśmy trochę czasu na monitorowanie oznak i sygnałów, które pokazywały nam, co Rosja planuje zrobić (w Ukrainie - red.). Obecnie nic takiego nie obserwujemy. Nie widzimy, żeby Rosja planowała zaatakować terytorium NATO - powiedziała.
- Jednak chcemy mieć pewność, że dysponujemy wszystkimi niezbędnymi środkami odstraszania i obrony, aby przygotować się na każdą ewentualność. NATO jest więc gotowe i zdolne do reagowania na wszystko, co może wydarzyć się na naszym terytorium - wyjaśniła.
Podkreśliła też, że "zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo Polski jest niezachwiane".
Zakupy broni dla Ukrainy i pochwała Czechów
Smith przyznała także, że nie podjęto nowych decyzji w sprawie zakupów broni dla Ukrainy, ale mówiła o niedawnej pomocy w wysokości 300 milionów dolarów. Doceniła jednocześnie wysiłki Czech. - Warto bić brawo przyjaciołom z Czech, pochwały dla prezydenta Petra Pavla, który kreatywnie szuka amunicji - zaznaczyła. Powiedziała, że Ukraińcom brakuje amunicji i dlatego należy pochwalać każdą inicjatywę, która pozwala na dostarczenie uzbrojenia.
Na pytanie, czy Chiny odwrócą uwagę Stanów Zjednoczonych od Ukrainy, odpowiedziała, że "skupiamy się na Ukrainie i na pomocy dla Ukrainy, ale USA to globalna potęga". - Jesteśmy w stanie monitorować sytuację na całym świecie, jesteśmy zainteresowani powiązaniami Chin i Rosji. To partnerstwo się rozwija. Z niepokojem obserwujemy, że Korea Północna wspomaga bronią Rosję w Ukrainie. Patrzymy na świat jak na jedną arenę. Zagrożenie nie ma ograniczeń, nie ma granic - mówiła Julianne Smith.
Zaznaczyła też, że Stany Zjednoczone współpracują z partnerami, aby sprostać problemom takim jak ataki cyberprzestępców, dezinformacja i zagrożenia związane z klimatem. - Martwią nas te zjawiska - podkreśliła.
Źródło: TVN24 BiS
Źródło zdjęcia głównego: TVN24