Ponad trzymetrowy, wykonany z metalu monolit, który odkryto w połowie listopada na pustyni w południowo-wschodniej części stanu Utah, zniknął - przekazał CNN, powołując się na stanowe Biuro Zagospodarowania Terenu (BLM).
Monolit został zlokalizowany 18 listopada na dnie skalnego kanionu na pustyni w południowo-wschodniej części stanu Utah, podczas liczenia owiec z pokładu śmigłowca. Decyzją lokalnych władz dokładna lokalizacja około 3,5-metrowego obiektu nie została podana, by w trudny teren nie zapuszczali się turyści, chcących osobiście podziwiać monolit.
Jak podało w niedzielę czasu polskiego Biuro Zagospodarowania Terenu (BLM) stanu Utah, do instytucji tej spłynęły "wiarygodne informacje, że nielegalnie zainstalowany obiekt określany jako 'monolit' został usunięty z publicznego terenu zarządzanego przez BLM". Dodano, że miała tego dokonać "nieznana grupa".
"BLM nie usunął konstrukcji, która uważana jest za własność prywatną" - zapewniono we wpisie w mediach społecznościowych. Jak dodano, prawdopodobnie obiekt został przeniesiony w piątek 27 listopada.
"Bez względu na to, z jakiej planety pochodzisz"
W mediach społecznościowych wybuchła dyskusja, skąd instalacja pojawiła się na pustyni. Większość komentujących przypuszcza, że to dzieło artystyczne. Nie brakuje jednak opinii, że stoją za nim siły z innego świata.
Stanowe Biuro Bezpieczeństwa Publicznego, które opublikowało zdjęcia monolitu, przypomniało, że "nielegalne jest instalowanie konstrukcji lub sztuki bez zezwolenia na federalnie zarządzanych terenach publicznych, bez względu na to, z jakiej planety pochodzisz".
W wywiadzie dla lokalnego kanału informacyjnego KSLTV pilot helikoptera, z którego wypatrzono statuę, Bret Hutchings, powiedział: "to była najdziwniejsza rzecz, na jaką się natknąłem przez te wszystkie lata". Hutchings przyznał, że pierwszym, który zauważył konstrukcję był biolog liczący owce. - Odwróć się, odwróć się! - krzyczał do pilota, gdy dostrzegł monolit. - Musimy to obejrzeć - przekonywał załogę.
Pilot spekulował, że monolit mógł zostać zainstalowany przez "jakiegoś artystę nowej fali" albo fana filmu "2001: Kosmiczna Odyseja" z 1968 roku w reżyserii Stanleya Kubricka.
Źródło: CNN, BBC