Sekretarz stanu USA Marco Rubio zapowiedział, że w sobotę odbędą się bezpośrednie rozmowy amerykańsko-irańskie w sprawie porozumienia nuklearnego. Do spotkania dojdzie w Omanie - kraju, który utrzymuje dobre relacje zarówno z USA, jak i z Iranem.
Bezpośrednie rozmowy amerykańsko-irańskie rozpoczną się w sobotę w Omanie, a Stany Zjednoczone reprezentować będzie specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff - poinformował w czwartek sekretarz stanu USA Marco Rubio, podczas posiedzenia gabinetu prezydenta Donalda Trumpa.
- Mamy nadzieję, że będzie to prowadzić do pokoju. Przedstawiliśmy sytuację bardzo jasno: Iran nie może nigdy mieć broni nuklearnej i sądzę, że właśnie to doprowadziło do uzgodnienia tego spotkania - oznajmił Rubio.
We wtorek irańskie media państwowe podały, że rozmowy irańsko-amerykańskie nie będą bezpośrednie, a mediatorem w kontaktach między stronami ma być minister spraw zagranicznych Omanu Badr al-Busaidi. Iran ma reprezentować minister spraw zagranicznych Abbas Aragczi.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Oman utrzymuje dobre relacje zarówno z USA, jak i z Iranem i od lat pośredniczył w wymianie wiadomości pomiędzy tymi krajami. W 2018 roku, w czasie swojej pierwszej kadencji na stanowisku prezydenta, Trump wycofał USA z umowy nuklearnej pomiędzy Iranem a światowymi mocarstwami.
Teheran potajemnie dąży do budowy bomby jądrowej
Porozumienie z 2015 roku miało na celu ograniczenie irańskiego programu wzbogacania uranu, by uniemożliwić temu krajowi produkcję broni jądrowej w zamian za złagodzenie międzynarodowych sankcji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trump zapowiada rozmowy z Iranem. Mówi o "bardzo dużym spotkaniu"
Od tamtej pory Iran znacznie przekroczył przewidziane przez tę umowę ograniczenia w kwestii wzbogacania uranu. Zachodnie mocarstwa zarzucają Teheranowi, że potajemnie dąży do budowy bomby jądrowej. Władze irańskie twierdzą, że ich program nuklearny służy wyłącznie celom cywilnym.
Autorka/Autor: asty/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Samuel Corum/PAP/EPA