Amerykański wysłannik do spraw Bliskiego Wschodu Steve Witkoff powiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone chcą negocjować z Iranem w sprawie jego programu nuklearnego. - Nie musimy rozwiązywać wszystkiego militarnie - przekonywał w wywiadzie dla Fox News.
Zdaniem Witkoffa administracja prezydenta Donalda Trumpa jest gotowa sprawdzić, czy porozumienie drogą dyplomatyczną jest możliwe. - Jeśli nie, to alternatywa nie jest zbyt dobra – dodał.
USA chcą negocjować z Iranem
W innym niedzielnym wywiadzie doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike Waltz oświadczył w telewizji CBS, że Iran musi "całkowicie zrezygnować" z chęci posiadania broni jądrowej "w sposób widoczny dla całego świata".
W 2015 roku Iran zawarł porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi, Rosją, Chinami, Wielką Brytanią, Francją i Niemcami oraz zgodził się ograniczyć swój program nuklearny w zamian za zniesienie międzynarodowych sankcji. W 2018 roku Donald Trump, rok po rozpoczęciu swojej pierwszej kadencji na stanowisku prezydenta USA wycofał się z tej umowy. Teheran przestrzegał porozumienia jeszcze przez rok, po czym zaczął wycofywać się z podjętych w jego ramach zobowiązań.
Od ponownego objęcia urzędu prezydenta Trump z jednej strony sygnalizował zaostrzenie kursu wobec Iranu m.in. poprzez dalsze ograniczanie możliwości eksportu irańskiej ropy, a z drugiej publicznie mówił o potrzebie rokowań i kilka razy wyraził nadzieję na podjęcie ich przez stronę irańską.
"Nie musimy rozwiązywać wszystkiego militarnie"
W niedzielę minister spraw zagranicznych Iranu Abbas Aragczi poinformował, że jego kraj "nie sprzeciwia się" rozmowom ze Stanami Zjednoczonymi. Dał jednak do zrozumienia, że negocjacje nie będą mogły się odbyć, dopóki Waszyngton nie zmieni swojego podejścia do Teheranu. - Nie musimy rozwiązywać wszystkiego militarnie - przekonuje z kolei Witkoff w niedzielnym wywiadzie dla Fox News.
W połowie marca prezydent Trump wysłał do irańskich władz list z propozycją negocjacji na temat nowego porozumienia nuklearnego. Miał w nim dać władzom Iranu dwa miesiące na podjęcie decyzji i zagrozić, że w przypadku odrzucenia tej propozycji Stany Zjednoczone zaostrzą sankcje, które Trump nałożył na początku lutego w ramach kampanii "maksymalnej presji" na Iran. Wówczas portal Axios ostrzegał, że w sytuacji odrzucenia warunków Trumpa przez Teheran należy liczyć się poważnie z tym, że nastąpi atak amerykańskich lub izraelskich sił na nuklearne instalacje Iranu.
Duchowo-polityczny przywódca Iranu ajatollah Ali Chamenei odrzucił ofertę, określając ją mianem "zwodniczej", ale Aragczi zapowiedział w czwartek, że jego kraj wkrótce odpowie zarówno na groźby, jak i możliwości zawarte w liście. Zasugerował, że w obecnej sytuacji nie da się wrócić do porozumienia z 2015 r. w jego oryginalnej postaci. Porozumienie łagodziło międzynarodowe sankcje w zamian za ograniczenie programu nuklearnego przez Iran i umożliwienie dostępu zagranicznym inspektorom do irańskich obiektów nuklearnych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock