Bezpośrednie zaangażowanie rządu USA w kontakt z irańską opozycją może okazać się przeciwskuteczne z punktu widzenia celu amerykańskiej polityki, czyli szukania kompleksowego porozumienia z władzami w Teheranie - miał napisać sekretarz stanu USA Mike Pompeo w depeszy dyplomatycznej, którą w czwartek cytują amerykańskie media. Według mediów, Pompeo wezwał amerykańskich dyplomatów do ograniczenia kontaktów z irańskimi grupami opozycyjnymi.
Mike Pompeo w depeszy dyplomatycznej miał zarządzić, że dyplomaci USA nie powinni spotykać się z przedstawicielami organizacji Mudżahedini Ludowi (MEK) i pięcioma innymi grupami irańskich opozycjonistów. "Bezpośrednie zaangażowanie rządu USA w kontakt z tymi grupami może okazać się przeciwskuteczne z punktu widzenia celu naszej polityki, czyli szukania kompleksowego porozumienia z irańskim reżimem" - głosi cytowany w mediach dokument.
Pompeo ma w nim ostrzegać, że grupy te próbują wciągnąć dyplomatów USA do współpracy, by "uzyskać chociaż pozór taktycznego wsparcia". Tymczasem wiele tych grup "stosowało lub obecnie stosuje przemoc" w dążeniu do swoich celów politycznych. Dokument przesłano we wtorek do wszystkich dyplomatycznych placówek USA - podaje portal The Hill.
Protest przed Stadionem Narodowym w Warszawie
MEK, która w przeszłości była przez Stany Zjednoczone uważana za organizację terrorystyczną, płaciła za wsparcie m.in. osobistemu prawnikowi Trumpa Rudy'emu Giulianiemu oraz Johnowi Boltonowi, byłemu doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego.
Podczas konferencji bliskowschodniej w Warszawie w lutym 2019 roku przed Stadionem Narodowym irańskie grupy opozycyjne wzywały na wiecu do zmian władz w Teheranie. Wielu z demonstrujących trzymało flagi Iranu z czasów rządów szachów i transparenty Mudżahedinów Ludowych. Władze Iranu uznają MEK za organizację terrorystyczną.
Protestujących wspierał Giuliani. Podczas konferencji prasowej poprzedzającej manifestację były burmistrz Nowego Jorku kilkukrotnie podkreślał, że Iran jest "największym państwowym sponsorem terroryzmu na świecie". Nazywał rządzących Iranem ajatollahów "mordercami". Oficjalnie nie występował jako przedstawiciel amerykańskiej administracji.
Organizacja Mudżahedinów Ludowych była uznawana przez Unię Europejską za organizację terrorystyczną do 2008 roku, przez USA - do 2012 roku.
Autor: momo / Źródło: PAP