Lotnictwo USA dokonało w Iraku ataku odwetowego na cele Hezbollahu i innych ugrupowań wspieranych przez Iran po tym, jak ugrupowania te zaatakowały dronem bazę USA w Erbil, na północy Iraku - poinformowało Dowództwo Centralne (CENTCOM) sił USA.
W rezultacie tego ataku trzech żołnierzy USA zostało rannych, w tym jeden ciężko. Precyzyjnego ataku dokonano na polecenie prezydenta Joe Bidena. Według CENTCOM w rezultacie ataku zniszczone zostały liczne obiekty wykorzystywane przez Hezbollah i "najprawdopodobniej zginęło wielu jego bojowników".
Przekazano, że "wcześniej tego dnia sponsorowani przez Iran terroryści z Hezbollahu i powiązane z nimi grupy zaatakowały siły koalicyjne w Erbil w Iraku, powodując kilka obrażeń".
Ataki Hezbollahu i innych wspieranych przez Iran ugrupowań na bazy USA w Iraku oraz odpowiedzi amerykańskie, powtarzają się z większym nasileniem od połowy października, po tym jak Waszyngton udzielił wsparcia Izraelowi w jego wojnie z Hamasem w Strefie Gazy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: U.S. Army/Maj. Charlie Dietz (Public domain)