- W tym tygodniu spodziewana jest interwencja Gwardii Narodowej w Chicago. Donald Trump wysyła żołnierzy do amerykańskich miast w ramach walki z przestępczością.
- Lokalne kościoły apelują do mieszkańców o regularne kontaktowanie się z bliskimi i noszenie przy sobie dokumentów.
- Większość spośród prawie trzech milionów mieszkańców Chicago stanowi ludność czarnoskóra lub latynoska.
W ramach walki z przestępczością w sierpniu Donald Trump zdecydował o rozmieszczeniu Gwardii Narodowej w amerykańskich miastach - najpierw żołnierze pojawili się Waszyngtonie, a prezydent zapowiedział, że zostaną wysłani też m.in. do Baltimore i Chicago. W piątek Trump powiedział, że zdecydował już, które miasto będzie kolejnym, ale nie wskazał go wprost i nie podał daty.
W sobotę amerykański prezydent opublikował za to na swojej platformie Truth Social wpis, w którym stwierdził: "Uwielbiam zapach deportacji o poranku", nawiązując do filmu "Czas apokalipsy" z 1979 roku, w którym z ust podpułkownika Williama "Billa" Kilgore'a padły słowa "Uwielbiam zapach napalmu o poranku". "Chicago wkrótce dowie się, dlaczego to się nazywa Departamentem WOJNY" - dodał Trump, odnosząc się do zeszłotygodniowej zmiany nazwy dotychczasowego Departamentu Obrony. Pod wpisem zamieścił zdjęcie przedstawiające go w mundurze, na tle panoramy Chicago i płomieni, z napisem "Chipokalipsa teraz".
Chicago przygotowuje się na przybycie Gwardii Narodowej
W obliczu nadchodzącego zaostrzenia polityki migracyjnej w Chicago, na sytuację zareagowały lokalne kościoły. Część z nich, jak podaje ABC News, stara się uspokoić mieszkańców, inne przypominają wiernym o ich prawach w razie kontaktu z funkcjonariuszami. Zachęcano też ludzi do noszenia przy sobie niezbędnych dokumentów i pozostawania w kontakcie z rodziną.
- Musicie zacząć mówić ludziom o tym, gdzie jesteście, żebyście nie zniknęli - powiedział w czasie mszy pastor Marshall Hatch z New Mount Pilgrim Missionary Baptist Church. - Nie będziemy rozpaczać, nie będziemy się bać. Nie poddamy się i nie ulegniemy faszyzmowi i autorytaryzmowi - podkreślał.
- Wydaje się, że w każdej chwili może się wydarzyć wszystko - stwierdził zaś pastor Francisco "Paco" Amador z parafii New Life Community w zamieszkiwanej w większości przez Meksykanów dzielnicy Little Village.
"To zdrowy rozsądek"
Trump deklaruje, że Gwardia Narodowa ma pomóc rozprawić się z przestępczością w miastach. - Nie idziemy na wojnę, zamierzamy posprzątać miasta, żeby nie zabijali pięciu osób w każdy weekend. To nie wojna, to zdrowy rozsądek - mówił prezydent dziennikarzom w niedzielę.
W sobotę w Chicago odbył się protest kilku tysięcy ludzi, którzy sprzeciwili się rozmieszczeniu federalnych wojsk w mieście. Słychać było hasła nawołujące do "zniesienia" urzędu celno-imigracyjnego ICE oraz wyrażające sprzeciw wobec polityki Trumpa.
Autorka/Autor: pb
Źródło: ABC News, Reuters, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Abaca/PAP/EPA