Gubernator Kalifornii Gavin Newsom ocenił, że Taylor Swift może mieć "potężny" wpływ na wybory prezydenckie w USA, które odbędą się w 2024 roku. Artystka zachęciła niedawno swoich fanów do rejestrowania się, aby mogli wziąć udział w głosowaniu.
W środę gubernator Kalifornii, demokrata Gavin Newsom został zapytany przez portal TMZ o wpływ celebrytów na przyszłoroczne wybory prezydenckie w USA. Polityk od razu wskazał na Taylor Swift jako tę znaną osobę, która zdecydowanie wyróżnia się pod tym względem. Zauważył, że może ona mieć szczególnie duży wpływ na młodych wyborców. - Udało się jej zaktywizować młodych ludzi, by uznali, że mają głos i powinni mieć głos w następnych wyborach. Uważam, że to potężne - stwierdził, odnosząc się do wpływu artystki na przebieg wyborów. - Sądzę, że wykorzystuje swój status celebryty do dobrego - dodał. Ocenił też, że wielu republikanów krytykuje piosenkarkę za to, że zachęca ludzi do rejestrowania się do głosowania, co "mówi wszystko na temat tłumienia głosu wyborców" w Partii Republikańskiej.
Taylor Swift zachęca do głosowania w wyborach
19 września, w Krajowy Dzień Rejestracji Wyborców, Swift za pośrednictwem relacji na Instagramie wezwała swoich fanów do zarejestrowania się, by mogli wziąć udział w przyszłorocznych wyborach. Tylko na tej platformie obserwuje ją ponad 270 milionów osób. Jak potem podano, po jej wpisie ruch na witrynie, na której odbywają się rejestracje, wynosił "średnio 13 tys. użytkowników na każde 30 minut".
Swift po raz pierwszy głos w sprawach politycznych zabrała w 2018 roku. Wówczas otwarcie poparła Partię Demokratyczną. Trzy lata później w rozmowie z "Vanity Fair" przyznała, że skłoniła ją do tego prezydentura Donalda Trumpa.
Źródło: TMZ, Variety