Broń palna główną przyczyną zgonów wśród amerykańskich dzieci. Nowy raport

Źródło:
NBC News, New England Journal of Medicine, Newsweek

Po raz pierwszy w historii w wyniku postrzeleń zginęło w USA więcej dzieci niż w wypadkach drogowych – do tej pory to one zajmowały niechlubne pierwsze miejsce, jeśli chodzi o przyczynę zgonów w grupie wiekowej od pierwszego do 19. roku życia. Z opublikowanego ostatnio raportu wynika, że z roku na rok liczba przypadków śmierci spowodowanych użyciem broni palnej wzrosła o 29,5 procent.

Raport ukazał się w ostatnią środę w periodyku "New England Journal of Medicine". Jest częścią zakrojonego na szerszą skalę badania prowadzonego przez Instytut Zapobiegania Szkodom Wskutek Użycia Broni Palnej (Institute for Firearm Injury Prevention, IFIP), działający przy Uniwersytecie Michigan. Poddano w nim analizie statystyki rządowej agencji epidemiologicznej CDC z ostatnich kilku dekad.

Najwięcej jest celowych zabójstw

Sam raport dotyczy konkretnie roku 2020, w którym ponad 4,3 tys. osób w wieku 1-19 lat zginęło z powodu ran postrzałowych. To o 29,5 proc. więcej niż w roku 2019. I więcej niż zgonów w wyniku wypadków drogowych (w których zginęło w 2020 r. ok. 3,9 tys. młodych ludzi), przedawkowania narkotyków, zatruć czy chorób nowotworowych. Jeden z autorów badania, prof. Jason Goldstick mówi, że częściej niż do samobójstw czy przypadkowych postrzeleń dochodziło do zabójstw, głównie osób powyżej 14. roku życia.

Wpisuje się to w szerszy "trend". W kontekście całkowitej populacji USA między rokiem 2019 a rokiem 2020 odnotowano 33-procentowy wzrost liczby morderstw z użyciem broni palnej. Wiąże się to zapewne z istotnym wzrostem popytu na broń.

CZYTAJ TAKŻE: "Broń widmo" w Stanach Zjednoczonych coraz większym problemem. Joe Biden chce utrudnić jej zdobywanie

Według innego raportu, opublikowanego w lutym w "Annals of Internal Medicine", między styczniem 2019 r. a kwietniem 2021 r. zaopatrzyło się w nią w Stanach ok. 7,5 mln nowych użytkowników. W rezultacie broń pojawiła się w domu 11 mln osób, w tym ponad 5 mln dzieci i młodzieży poniżej 18. roku życia.

Wielu tragediom można było zapobiec

Goldstick uważa, że wielu tragediom można było zapobiec. Przy tym wcale nie ma na myśli ograniczenia dostępu do broni. "Da się zmniejszyć liczbę przypadków [śmierci od kuli – przyp.red.] bez zakazywania broni, tak samo jak dało się zmniejszyć liczbę wypadków samochodowych bez zakazywania samochodów" – mówi ekspert cytowany przez NBC News. W ciągu ostatnich lat liczba wypadków samochodowych istotnie zmalała dzięki technicznej poprawie bezpieczeństwa samych pojazdów. Naukowiec zwrócił też uwagę, że statystyki CDC dotyczące śmierci w wyniku postrzału nie oddają skali zagadnienia. "Na każdy zgon przypada kilka przypadków dzieci ranionych bronią palną, które przeżyły" – powiedział.

Dane za 2021 r. jeszcze nie są dostępne. Jak jednak można przeczytać w amerykańskim wydaniu "Newsweeka" powołującego się na statystyki FBI, wiele wskazuje na to, że śmiertelnych przypadków postrzeleń wśród dzieci było więcej niż rok wcześniej.

W Polsce – podobnie jak na całym świecie – najwięcej dzieci w wieku 1-18 lat ginie w wypadkach komunikacyjnych. Na kolejnych miejscach, jeśli chodzi o przyczynę zgonów w tej grupie, plasują się samobójstwa (wśród nastolatków), utonięcia, zatrucia, urazy i nowotwory.

Autorka/Autor:bc//az

Źródło: NBC News, New England Journal of Medicine, Newsweek

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock