Amerykański pilot Joseph David Emerson usłyszał 84 zarzuty w związku ze zdarzeniem z jego udziałem na pokładzie samolotu pasażerskiego. 44-latek, niebędący na służbie, podczas lotu z Everett do San Francisco miał próbować wyłączyć silniki maszyny. W kabinie załogi samolotu doszło do bójki, ostatecznie mężczyzna został obezwładniony przez pracowników personelu pokładowego, a maszyna zmieniła kurs.
Joseph David Emerson został postawiony w stan oskarżenia przez wielką ławę przysięgłych hrabstwa Multnomah w stanie Oregon we wtorek. 44-latkowi postawiono 84 zarzuty, w tym zarzut spowodowania zagrożenia dla statku powietrznego i 83 zarzuty lekkomyślnego narażenia na niebezpieczeństwo innej osoby - po jednym na każdą osobę obecną na pokładzie samolotu, w którym Emerson miał próbować wyłączyć silniki.
Samolot zmienił kurs z powodu pilota
Adwokaci 44-latka pochwalili decyzję wielkiej ławy przysięgłych o nieoskarżaniu go o 83 usiłowania zabójstwa. W oświadczeniu cytowanym przez amerykańską stację CNN wskazali, że "zarzuty usiłowania zabójstwa nigdy nie były właściwe w tej sprawie, ponieważ kapitan Emerson nigdy nie miał zamiaru skrzywdzić innej osoby ani narazić nikogo na ryzyko - po prostu chciał wrócić do domu, do żony i dzieci". Jednocześnie prawnicy Emersona wyrazili rozczarowanie, że w ogóle postawiono mu zarzuty, ponieważ "nie miał zamiaru dopuścić się przestępstwa".
ZOBACZ TEŻ: Otworzył drzwi ewakuacyjne, wszedł na skrzydło i wyskoczył z samolotu. Incydent tuż przed startem
Władze podały, że 22 października Emerson zajmował miejsce w kabinie załogi samolotu Embraer 175LR, lecącego z Everett w stanie Waszyngton do San Francisco w Kalifornii jako pilot niebędący na służbie. Podczas lotu obsługiwanego przez Horizon Air, spółkę Alaska Airlines, 44-latek miał doprowadzić do bójki, po czym został unieruchomiony przez członków personelu pokładowego, a następnie zatrzymany w Portland w stanie Oregon, gdzie lot został skierowany po zdarzeniu.
Pilot próbował wyłączyć silniki samolotu
Federalna Administracja Lotnicza (FAA) przekazała później, że siedzący w kabinie załogi samolotu mężczyzna w pewnym momencie spróbował wyłączyć silniki poprzez uruchomienie systemu przeciwpożarowego. Z kolei Emerson powiedział policji, że doznał załamania nerwowego i nie spał od 40 godzin. Miał też wyznać śledczym, że "spożył magiczne grzyby" około 48 godzin przed incydentem w kokpicie.
FAA zapowiedziała w listopadzie powołanie komisji ds. zdrowia psychicznego pilotów, która przedstawi zalecenia dotyczące barier uniemożliwiających pilotom zgłaszanie problemów psychicznych. Z kolei Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (National Transportation Safety Board - NTSB) zaplanowała na środę forum na temat zdrowia psychicznego pilotów.
Źródło: Reuters, CNN, tvn24.pl