Ma dopiero 12 lat, ale właśnie wybiera się na studia. I to na dwa kierunki. Alena Wicker chce zostać najmłodszym inżynierem w NASA. Gdy jej rówieśnicy będą jeszcze w szkole, ona chce tworzyć maszyny, które będą pomagały poznawać kosmos.
12-letnia Alena Wicker jest na dobrej drodze do spełnienia swoich marzeń. W tym roku ukończyła szkołę średnią, szybko zaliczając wszystkie zajęcia w ramach domowego nauczania. Tego lata rozpocznie studia na Uniwersytecie Stanu Arizona. Jej celem jest praca na stanowisku inżyniera w największej agencji kosmicznej na świecie - NASA.
- Po prostu mam cel i chcę go osiągnąć – twierdzi dziewczynka. - Zawsze marzyłam o byciu inżynierem, bo od zawsze lubię konstruować – wyznaje. Jej pasja zaczęła się od zabaw klockami Lego. Uwielbiała zestawy kosmiczne.
W wieku czterech lat powiedziała: mamusiu, będę pracować w NASA. Potem dodała wskazując na gwiazdy: i polecę tam – wspomina matka Aleny, Daphne McQuarter. - Miała dar do klocków Lego, liczb i nauk ścisłych, więc próbowałam w niej to rozwijać – dodaje kobieta.
"Zanim skończę szkolę wsiądę na pokład statku kosmicznego"
Możliwości Aleny, podobnie jak jej marzenia, nie mają granic. 12-letnia genialna dziewczynka będzie studentką na dwóch kierunkach - astronomii i planetologii oraz chemii. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie planem, skończy studia jako szesnastolatka. - Zanim skończę szkołę wsiądę na pokład statku kosmicznego. A gdy tylko zdobędę naukowy tytuł, chcę zasilić szeregi NASA – wyznaje 12-latka w rozmowie ze stacją CNN. Gdy jej rówieśnicy dalej będą męczyć się z matematyką, ona zamierza budować łaziki - takie jak Perseverence, który niedawno dotarł na Marsa.
Jak mówi, na bieżąco snuje kolejne plany. A ich realizacja to najlepsze potwierdzenie słów "chcieć to móc". - Nie ma znaczenia, ile masz lat i jak wysoko mierzysz. Miej marzenia i je realizuj – zachęca Alena.
Źródło: CNN