Władze w Rosji poinformowały, że ukraińskie drony zaatakowały obiekty w Gelendżyku w regionie krasnodarskim. To tam swój urządzony z przepychem pałac ma prezydent Władimir Putin. O ogromnej posiadłości informował opozycjonista Aleksiej Nawalny, który zmarł w lutym w kolonii karnej.
Rosyjskie władze poinformowały, że w nocy z niedzieli na poniedziałek ukraińskie drony zaatakowały cele w Gelendżyku na terytorium Krasnodaru, niedaleko pałacu prezydenta Rosji Władimira Putina.
"Wczoraj wieczorem kijowski reżim próbował zaatakować dronami obiekty cywilne na terytorium Gelendżyku. (...) W wiosce Krynycia wrak jednego z dronów uszkodził niedokończony budynek. We wsi Dżanhot dron uderzył w drzewa, a pożar został ugaszony. Według wstępnych informacji nie było ofiar" - napisał gubernator regionu krasnodarskiego Weniamin Kondratiew na Telegramie.
Według Kondratiewa wszystkie drony zostały zniszczone przez rosyjskie siły obrony powietrznej. Według ustaleń mediów niedaleko wsi Dżanhot na przylądku Idokopas znajduje się posiadłość i urządzony z przepychem pałac Putina.
We wsi Krynycia budowano winiarnię "Old Provence", która miała przetwarzać winogrona uprawiane w posiadłości.
Pałac dla Putina
O posiadłości pod Gelendżykiem informował Aleksiej Nawalny, który zmarł w lutym tego roku w kolonii karnej. Opublikowany w styczniu 2021 roku film na stronie internetowej Nawalnego trwa dwie godziny. Posiadłość ta miała kosztować 100 mld rubli (obecnie ponad 1,3 mld USD). Pokazane zostały szkice architektoniczne tego obiektu.
Fundacja Walki z Korupcją zapewniała, że dzięki publikacji "miliony Rosjan mogą znaleźć się u Putina w domu". Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzeczył wtedy, by posiadłość w Gelendżyku należała do Putina.
Zobacz też: Fundacja Nawalnego pokazuje "pałac dla Putina"
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/navalny