- Leonid Pszenicznow mieszkał w Kerczu, na zaanektowanym przez Rosję Krymie.
- Reprezentował Ukrainę w Komisji o Zachowaniu Żywych Zasobów Morskich Antarktyki (CCAMLR).
- Władze Rosji oskarżają naukowca o "zdradę stanu".
70-letni Leonid Pszenicznow jest biologiem morskim. Brał udział we wszystkich najważniejszych ukraińskich ekspedycjach badawczych na Antarktydę. Analizował, jak wykorzystywać zasoby tego regionu, aby się nie wyczerpały. Nazywany jest wyjątkowym specjalistą nie tylko w Ukrainie, ale także w Europie - napisał o nim portal ukraińskiej sekcji Radia Swoboda.
Pszenicznow badał między innymi, jak zmienia się liczebność najważniejszych gatunków ryb i kryli antarktycznych.
Od 1996 roku Pszenicznow reprezentuje Ukrainę w Komisji o Zachowaniu Żywych Zasobów Morskich Antarktyki (CCAMLR). Jej zadaniem jest między innymi zarządzanie zasobami morskimi Antarktyki, a także wytyczanie rejonów kontynentu, które powinny znajdować się pod ścisłą ochroną.
Zatrzymany na zaanektowanym Krymie
W połowie września tego roku Pszenicznow został zatrzymany na zaanektowanym Krymie. Naukowiec mieszkał w mieście Kercz. Nie mógł opuścić półwyspu po okupacji rosyjskiej w 2014 roku z powodów rodzinnych - podało Radio Swoboda.
Brytyjski dziennik "The Guardian", powołując się na źródła napisał, że biolog miał uczestniczyć w konferencji dotyczącej ochrony życia morskiego Antarktyki, która rozpoczęła się w australijskim mieście Hobart 20 października.
Po zatrzymaniu naukowca władze rosyjskie oskarżyły go o "zdradę stanu". "The Guardian" podał, że zapoznał się z dokumentem, który władze rosyjskie miały przekazać adwokatom Pszenicznowa i w którym przedstawiono zarzuty pod jego adresem. W tłumaczeniu dokumentu naukowiec został opisany jako "obywatel Federacji Rosyjskiej", który "przeszedł na stronę wroga" - napisał brytyjski dziennik.
Zarzuty pod adresem Ukraińca dotyczą "wykorzystywania badań do podważania rosyjskiego przemysłu krewetek w Antarktyce poprzez zachęcanie do ograniczenia jego połowów", co ma szkodzić interesom gospodarczym Rosji.
Apel o uwolnienie Pszenicznowa
"The Guardian" przekazał, że sfabrykowane zarzuty pod adresem naukowca wywołały skandal dyplomatyczny.
Ambasador Ukrainy w Australii Wasyl Myrosznyczenko zaapelował o uwolnienie Pszenicznowa. Napisał w mediach społecznościowych, że prześladowania biologa mają charakter polityczny. "Zatrzymanie i areszt Pszenicznowa bez jakichkolwiek dowodów to rażące naruszenie praw człowieka. Ma on wybitny dorobek naukowy i wkład w ochronę Antarktyki, w tym wspieranie tworzenia morskich obszarów chronionych oraz udział w licznych inicjatywach CCAMLR. Jest międzynarodowo uznanym naukowcem, a nie zagrożeniem dla bezpieczeństwa" - podkreślił dyplomata.
Australijska delegacja, biorąca udział w konferencji CCAMLR oświadczyła w wydanym komunikacie, że "jest zaniepokojona z powodu zatrzymania biologa". "Jesteśmy szczególnie zaniepokojeni tym, że wiadomość o zatrzymaniu ukraińskiego naukowca wiąże się z jego rolą na posiedzeniach CCAMLR jako długoletniego członka delegacji ukraińskiej" - podkreślili delegaci z Australii.
Autorka/Autor: tas/ads
Źródło: The Guardian, Radio Swoboda
Źródło zdjęcia głównego: Narodowe Centrum Naukowe Antarktyki/Facebook