Nietypową wiadomość policjanci z Kościerzyny (woj. pomorskie) otrzymali 9 października. Mężczyzna przekazał, że jest 40-latkiem, którego funkcjonariusze zatrzymali do kontroli 20 stycznia w miejscowości Dębogóry. Kierował wtedy autem pod wpływem amfetaminy.
"Byłem uzależniony od amfetaminy, w ten sposób próbowałem regulować swoje emocje. Po zatrzymaniu zrozumiałem, że nie mogę dłużej tak żyć. Podjąłem terapię i dziś cieszę się trzeźwością. Z całego serca dziękuję funkcjonariuszom za profesjonalizm, empatię i wzorowe wykonanie swoich obowiązków" – napisał do Komendanta Powiatowego Policji w Kościerzynie.
Mężczyzna dodał, że po zatrzymaniu przez patrol drogówki z Kościerzyny postanowił rozpocząć leczenie i zgłosił się do Ośrodka Terapii Uzależnień w Gdańsku, gdzie kontynuuje terapię.
"To nadaje sens naszej służbie"
- Autor listu podkreślił, że postawa policjantów, ich opanowanie, zdecydowanie i ludzkie podejście, była dla niego impulsem do zmiany i rozpoczęcia terapii, która pozwoliła mu odzyskać równowagę i nową jakość życia - mówi asp. szt. Piotr Kwidziński, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie.
W rozmowie z tvn24.pl przyznaje, że pełni służbę już 26 lat i pierwszy raz spotkał się z taką sytuacją. - Nasze interwencje niosą za sobą konsekwencje, dlatego tym bardziej ma to pozytywny wydźwięk. To nadaje sens naszej służbie - mówi Kwidzyński.
Komendant Powiatowy Policji w Kościerzynie przekazał funkcjonariuszom słowa uznania.
40-latek usłyszał już wcześniej zarzuty prowadzenia samochodu pod wpływem środków odurzających. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Autorka/Autor: Marta Korejwo-Danowska /tok
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock