Robert Telus napisał w mediach społecznościowych, że "od wielu miesięcy głośno sprzeciwia się umowie Mercosur, która uderza w polskie rolnictwo i wspiera zagraniczne - głównie niemieckie - koncerny". Jego zdaniem "właśnie ta postawa stała się powodem ataku na jego osobę".
Telus: nie miałem wiedzy
"Ze zrozumieniem przyjąłem decyzję Prezesa Jarosława Kaczyńskiego o moim zawieszeniu w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości do czasu wyjaśnienia sprawy sprzedaży działki przez KOWR firmie rodzinnej Dawtona" - dodał we wpisie.
Były minister rolnictwa podkreślił, że "nie miał żadnej wiedzy o tej transakcji ani o fakcie, że taka działka była sprzedawana". "Jestem pewien, że sprawa zostanie szybko i rzetelnie wyjaśniona. Decyzję Prezesa traktuję jako wyraz troski o dobro naszej formacji i jej wiarygodność" - napisał.
"Jestem, byłem i pozostanę przeciwnikiem sprzedaży państwowej ziemi. Zasoby Skarbu Państwa to rezerwa strategiczna, której Polska nie może się pozbywać" - zaznaczył. Jak dodał, nie da się "zastraszyć". "Nadal będę walczył o polskie rolnictwo, polską ziemię i polskie firmy" - podsumował Telus.
Afera wokół sprzedaży działki pod CPK
Posłowie PiS Robert Telus i Rafał Romanowski zostali zawieszeni w prawach członków tej partii w związku z nabyciem przez spółkę Dawtona działki znajdującej się w pobliżu powstającego Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Jak przekazał wcześniej w poniedziałek wiceminister infrastruktury Maciej Lasek, sprawa ta została przekazana do prokuratury.
Wirtualna Polska w poniedziałkowej publikacji napisała, że niedługo przed oddaniem władzy przez PiS ministerstwo rolnictwa wydało zgodę na sprzedaż wiceprezesowi Dawtony działki o powierzchni 160 ha, przez którą ma przebiegać linia kolei dużej prędkości z Warszawy do CPK. Właściciele Dawtony dzierżawili działkę od 2008 r. i bezskutecznie wcześniej ubiegali się o jej wykup. WP przypomniała, że w 2023 roku, ale jeszcze przed transakcją sprzedaży, firmę odwiedzał ówczesny minister rolnictwa Robert Telus.
Według portalu, o całej sytuacji wcześniej alarmowała spółka Centralny Port Komunikacyjny, a kiedy w końcu CPK wystąpiła do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa o potrzebną jej działkę, dowiedziała się, że ośrodek już jej nie posiada.
Autorka/Autor: sz/lulu
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Rafał Guz