"Tak, zestrzeliliśmy 'nie mający sobie równych' pocisk Kinżał!" - oświadczył w sobotę w mediach społecznościowych dowódca sił powietrznych ukraińskich sił zbrojnych Mykoła Ołeszczuk. Hipersoniczny pocisk, o którym Władimir Putin mówił, że nie strąci go żaden system obrony przeciwrakietowej, został zestrzelony dzięki amerykańskiemu systemowi Patriot.
Jak przekazał, rakietę strącono podczas nocnego ataku 4 maja nad obwodem kijowskim. "Gratuluję narodowi ukraińskiemu historycznego wydarzenia!" - napisał dowódca sił powietrznych ukraińskich sił zbrojnych Mykoła Ołeszczuk.
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
I dodał: "Kiedy w powietrzu słychać głośne wybuchy, moja córka za każdym razem uspokaja sąsiadów słowami: uspokój się, nasza obrona powietrzna działa! Porozmawiaj też z sąsiadami, pomagajcie sobie nawzajem w trudnych chwilach, uwierzcie w nasze siły powietrzne, wierzcie w obronę powietrzną. Ukraina - wygra!".
Szybsze kilka razy od dźwięku
Ponaddźwiękowe rakiety Kinżał obejmują swoim zasięgiem całą Ukrainę - mają zasięg 1,5 - 2 tysięcy kilometrów. Poruszają się z prędkością kilka razy większą niż prędkość dźwięku (mogą osiągnąć 10 machów, czyli ponad 12 tys. km na godzinę), mogą manewrować i uważane są za trudne do wykrycia przez systemy obrony przeciwrakietowej. Są zdolne do przenoszenia głowic jądrowych lub konwencjonalnych.
Głos Ameryki: to poważne utrudnienie dla Kremla
W ocenie radia Głos Ameryki, precedens ten może poważnie utrudnić Kremlowi kontynuowanie strategii atakowania celów na Ukrainie z dużej odległości.
Pociski Kinżał były wielokrotnie wykorzystywane przez siły rosyjskie w wojnie przeciwko Ukrainie. Pierwsze znane bojowe użycie tej broni miało miejsce 19 marca 2022 roku, kiedy Rosja wystrzeliła pocisk w kierunku składu amunicji w południowo-zachodniej części napadniętego kraju.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dowództwo Sił Powietrznych Sił Zbrojnych Ukrainy