Do Zaporoża na południowym wschodzie Ukrainy ewakuują się z innych miast zagrożeni wojną cywile. Tam - w punkcie recepcyjnym - ustawiono tablicę, na której Ukraińcy umieszczają na kartkach informacje o poszukiwanych bliskich, a także o tym, gdzie sami się znajdują. Wszystko po to, by można było ich odnaleźć. - To jest dość przerażająca tablica. Mały wycinek ukraińskiej tragedii - komentował reporter "Faktów" TVN Paweł Szot, który jest na miejscu.
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała w piątek, że na na ten dzień z Rosjanami zostało ustalone otwarcie dziewięciu korytarzy humanitarnych, którymi mają się ewakuować cywile zagrożeni wojną.
Ludność cywilna udaje się między innymi do Zaporoża na południowym wschodzie Ukrainy, gdzie jest reporter "Faktów" TVN Paweł Szot. Przekazał, że do położonego na obrzeżach miasteczka punktu recepcyjnego przybywają osoby między innymi z Mariupola, Berdiańska czy Melitopola. Wskazywał, że we wszystkich tych miejscowościach stacjonują rosyjscy żołnierze.
Relacja tvn24.pl: Atak Rosji na Ukrainę. 51. doba inwazji
Do punktu cywile przybywają samochodami osobowymi, ale także autobusami. - Wielu z nich oglądało świat przez ostatnie tygodnie z perspektywy piwnicy. W końcu zdecydowali się na ucieczkę, bo dzisiaj potwierdzono, że korytarze humanitarne zostaną otwarte - wyjaśniał Szot.
Tablica z informacjami o i dla bliskich. "Mały wycinek ukraińskiej tragedii"
Zwrócił uwagę na tablicę znajdującą się w punkcie recepcyjnym. - To jest dość przerażająca tablica. Mały wycinek ukraińskiej tragedii - powiedział reporter.
- Na tej tablicy ludzie umieszczają informacje o poszukiwanych bliskich. Wojna rozdzieliła ich, często nie mają kontaktu ze sobą przez wiele dni albo nawet wiele tygodni. W ten sposób próbują zostawić informację, gdzie są i szukają też informacji o tym, gdzie ich bliscy mogą się znajdować - wyjaśniał Szot.
Pomoc dla Ukraińców. Ubrania, ciepły posiłek i nocleg
Reporter "Faktów" TVN przekazał też, że dla uciekających Ukraińców przygotowano w punkcie między innymi odzież, zabawki dla dzieci, materiały higieniczne, podstawowe leki oraz ciepły posiłek.
- Są rejestrowani, oferowana jest im dalsza pomoc. Na miejscu czekają już na nich autobusy miejskie z Zaporoża, które rozwożą ich do punktów w mieście, gdzie przygotowano dla nich nocleg - relacjonował. Dodał, że niektórzy uchodźcy chcą zostać w mieście, a inni odpocząć i ruszyć dalej na zachód.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24