Ukraina zaatakowana przez Rosję. Bombardowanie Charkowa. "Dzisiaj była najtrudniejsza noc"

Źródło:
TVN24
Mieszkanka Charkowa: dzisiaj była najtrudniejsza noc (07.03.2022)
Mieszkanka Charkowa: dzisiaj była najtrudniejsza noc (07.03.2022)TVN24
wideo 2/22
Mieszkanka Charkowa: dzisiaj była najtrudniejsza nocTVN24

Trwa 12. doba rosyjskiej inwazji na Ukrainę. - Dzisiaj była najtrudniejsza noc, spadały bomby. Nie ma gdzie się schować przed ostrzałami, to sytuacja, której po prostu nie można sobie wyobrazić - mówiła w TVN24 Olena Krawczenko, mieszkanka Charkowa.

W niedzielę wieczorem i w nocy trwały zmasowane bombardowania w obwodzie charkowskim - podała Państwowa Służba do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych tego regionu na północnym wschodzie Ukrainy. Jest co najmniej osiem ofiar śmiertelnych, zniszczono domy mieszkalne, budynki administracyjne i placówki medyczne.

Po atakach bombowych płonęło 21 budynków w centrum Charkowa, zniszczono całkowicie lub częściowo 11 gmachów. Pożary wybuchły między innymi w blokach mieszkalnych, w tym wielopiętrowych, szkole muzycznej, akademikach i w centrum medycznym.

Zniszczenia w Charkowie, zdjęcie z 3 marcaState Emergency Service of Ukraine/Anadolu Agency / Getty Images

Mieszkanka Charkowa: dzisiaj była najtrudniejsza noc

Olena Krawczenko, mieszkanka Charkowa, mówiła o zeszłej nocy w TVN24. - Dwunasty dzień jak dwunasty miesiąc. Dzisiaj była najtrudniejsza noc. Wcześniej w nocy nie strzelano a dzisiaj strzelano już nie tylko gradami, bo już to rozróżniamy, ale strzelano bombami. Bomba trafiła budynek prokuratury w centrum miasta - powiedziała.

Jest to sytuacja - dodała - "której po prostu nie można sobie wyobrazić". - Ja - żeby nie zwariować - wyobrażałam sobie, że leżę na plaży nad morzem i słyszę strzały zwycięstwa. To troszeczkę pomagało - mówiła.

Krawczenko dodała, że w Charkowie nie ma ucieczki przed ostrzałem. - Nigdzie się nie można schować. Nie ma takiego miejsca - podkreśliła.

Odniosła się też do informacji agencji Reutera, która - powołując się na rosyjski resort obrony - podała, że ma być utworzony korytarz humanitarny z Charkowa, który będzie jednak prowadził na terytorium Rosji. - Nie wierzymy im. To kłamstwo. Zrobiony był korytarz z Mariupola i tam strzelano do ludzi. Rosjanom nie można wierzyć, nie rozumiem, co jest w ich głowach. Oni nie grają według reguł - powiedziała Olena Krawczenko.

Autorka/Autor:ads/b

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: State Emergency Service of Ukraine/Anadolu Agency / Getty Images

Tagi:
Raporty: