Wołodymyr Zełenski nie przyjął dymisji od premiera Ukrainy Ołeksija Honczaruka, którą ten złożył na ręce prezydenta w związku ze skandalem wokół ujawnionych w czwartek nagrań. Osoba o podobnym do szefa rządu głosie mówi na nich, że głowa państwa ma "prymitywne wyobrażenie" o gospodarce.
Zełenski spotkał się z Honczarukiem w piątek wieczorem i oświadczył, że daje premierowi szansę dalszej pracy pod warunkiem, że jego rząd rozwiąże problemy, które poważnie nurtują społeczeństwo.
- Otrzymałem dziś od pana podanie o dymisję w związku z sytuacjami konfliktowymi (…) z bardzo niemiłą sytuacją. Wie pan, jaki jest mój stosunek do pana i pańskiego młodego rządu. Pomyślałem, że będzie to prawidłowe. Zdecydowałem się dać panu i pańskiemu rządowi szansę - powiedział Zełenski.
Dzień wcześniej w internecie opublikowano nagrania audio, na których osoba o głosie podobnym do premiera mówi o "prymitywnym" wyobrażeniu Wołodymyra Zełenskiego o gospodarce.
Premier o prezydencie: wzór otwartości
Szef rządu Ołeksij Honczaruk poinformował o swej dymisji w piątek na Facebooku.
"Przyszedłem na stanowisko, by realizować program prezydenta. Jest on dla mnie wzorcem otwartości i przejrzystości. Jednak by usunąć wszelkie wątpliwości dotyczące naszego szacunku i zaufania wobec prezydenta, napisałem podanie o dymisję i przekazałem je prezydentowi z prawem wniesienia do parlamentu - ogłosił Ołeksij Honczaruk.
Premier poinformował również o wynikach swojej pracy na stanowisku premiera, oceniając, że "w krótkim czasie wiele się udało". Wskazał, między innymi, na podpisanie kontraktów na tranzyt gazu z Rosją, zawarcie porozumienia o nowym programie pomocowym Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz wzrost notowań Ukrainy w międzynarodowych rankingach finansowych. Dodał, że jego zespół przygotował "solidne podstawy dla rozwoju Ukrainy w 2020 roku".
Szef rządu stwierdził, że głównym wyzwaniem jego gabinetu jest walka z korupcją w sektorze publicznym i podkreślił, że w "ciągu kilku miesięcy trudno jest zniszczyć mechanizmy przestępcze, które powstawały w ciągu dziesięcioleci. Nie mamy prawa zatrzymywać się i nie zatrzymamy się! Niezależnie od tego, jak by chcieli tego nasi oponenci. Dlatego będą oni wykorzystywać każdą możliwość, by zniszczyć zaufanie ludzi do władz" - oświadczył Honczaruk.
Kwestia nagrań
Premier skomentował sprawę opublikowanych nagrań z jego głosem. "W ostatnich dniach staliśmy się świadkami wydarzeń, które rozwijają się wokół rozpowszechnianych w sieci plików, zmontowanych z nagrań narad rządu. Ich treść sztucznie stwarza wrażenie, że ja i moja ekipa nie szanujemy prezydenta, który jest naszym przywódcą politycznym" - zaznaczył.
"Wielu grupom wpływów, które chcą uzyskać dostęp do źródeł finansowych zależy, by tak to wyglądało. Jest to jednak nieprawda" - podkreślił Honczaruk.
Nagrań miano dokonać 16 grudnia, podczas narady szefa rządu m.in. z minister finansów Oksaną Markarową, wiceprezesem Narodowego Banku Ukrainy Kateryną Rożkową oraz zastępczynią szefa biura prezydenta Julią Kowaliw. Ta ostatnia oświadczyła, że to nie jej głos został utrwalony.
Według źródeł agencji Interfax-Ukraina nagrania są "kompilacją zapisów dwóch spotkań, które odbyły się w siedzibie rady ministrów w Kijowie w grudniu".
W czwartek temat nagrań omawiany był na posiedzeniu frakcji parlamentarnej partii prezydenckiej Sługa Narodu. Zastępca szefa frakcji Ołeksandr Kornijenko poinformował po nim, że nie ma podstaw do usunięcia premiera Honczaruka ze stanowiska.
Dwa tygodnie na dochodzenie w sprawie nagrań
Prezydent Zełenski dał dwa tygodnie na ustalenie, kto stoi za rozpowszechnionymi w internecie i dokonanymi w siedzibie rządu nagraniami audio, na których brzmi głos Honczaruka.
- Żądam, by w ciągu dwóch tygodni przekazano informacje, kto prowadził te nagrania, znaleziono tego, który to zrobił i wyjaśniono tę sytuację - oświadczył Zełenski na piątkowej na naradzie z szefami resortów siłowych. Podkreślił, że prowadzenie nielegalnych nagrań w siedzibach organów władz na wszystkich szczeblach jest niedopuszczalne, gdyż jest to kwestia bezpieczeństwa narodowego.
Honczaruk: rząd kontynuuje pracę
W piątkowym wystąpieniu w Radzie Najwyższej Honczaruk oświadczył, że jego rząd będzie kontynuował pracę do politycznej decyzji prezydenta Zełenskiego co do przyszłości gabinetu. - Rząd Ukrainy kontynuuje pracę w zwykłym trybie, póki prezydent nie podejmie decyzji, kto i na jakim stanowisku może pracować w dużej ekipie (prezydenckiej - red.). Jest to decyzja polityczna, której oczekujemy od przywódcy naszej siły politycznej - ogłosił premier.
Rząd Ukrainy kontynuuje pracę w zwykłym trybie
Ołeksij Honczaruk premierem Ukrainy został 29 sierpnia 2019 roku. Pochodzący z obwodu czernichowskiego prawnik specjalizował się w prawie inwestycyjnym na rynku nieruchomości. Był szefem finansowanego przez Unię Europejską think tanku, wspierającego wprowadzanie lepszych rozwiązań legislacyjnych na Ukrainie.
Honczaruk doradzał między innymi byłemu wicepremierowi, ministrowi rozwoju gospodarczego i handlu Stepanowi Kubowi.
Źródło: PAP, Ukraińska Prawda