Rosyjska pełnoskalowa inwazja na Ukrainę trwa od 541 dni. Atak drona uszkodził budynek w centrum Moskwy, powodując wybuch - podał Reuters za rosyjskimi urzędnikami. Świadek agencji, który był w okolicy, opisał to jako "potężną eksplozję". Rosyjskie ministerstwo obrony stwierdziło, że za atakiem drona stoi Ukraina. Kijów nie komentował w nocy tych doniesień. Oto najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin.
> Stany Zjednoczone zatwierdziły wysłanie myśliwców F-16 do Ukrainy z Danii i Holandii, jak tylko zakończy się szkolenie pilotów - podał Reuters, powołując się na amerykańskie władze.
> Ukraińskie dowództwo skierowało do walk w obwodzie zaporoskim najlepiej wyszkoloną jednostkę wojsk powietrznodesantowych, 82. Brygadę Desantowo-Szturmową - poinformował amerykański magazyn "Forbes". Według niego rozmieszczenie tych sił na froncie powinno skutkować szybszymi postępami kontrofensywy przeciwko Rosjanom.
> Atak drona uszkodził budynek w centrum Moskwy, powodując wybuch - podał Reuters za rosyjskimi urzędnikami. Świadek agencji, który był w okolicy, opisał to jako "potężną eksplozję". Rosyjskie ministerstwo obrony stwierdziło, że za atakiem drona stoi Ukraina. Kijów nie udzielił natychmiastowego komentarza.
> Od początku inwazji zbrojnej armia rosyjska straciła w Ukrainie 256 050 żołnierzy - poinformował w codziennym sprawozdaniu sztab generalny ukraińskich sił zbrojnych. Ponadto zniszczonych zostało kilkanaście tysięcy rosyjskich czołgów i pojazdów opancerzonych oraz ponad pięć tysięcy systemów artyleryjskich.
> Kontenerowiec Joseph Schulte, który w środę rano wypłynął z Odessy ogłoszonym przez władze Ukrainy morskim korytarzem humanitarnym, dotarł do Stambułu - podała agencja AFP, powołując się na dane portali śledzących ruch statków.
Źródło: PAP, Reuters