Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała, że zatrzymała "zabójców z rosyjskich służb specjalnych", którzy planowali zamachy na ministra obrony Ołeksija Reznikowa i szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryła Budanowa.
SBU przekazała w komunikacie, że "w Ukrainie udaremniono serię zabójstw na zlecenie dotyczących wysokich rangą przedstawicieli wojskowo-politycznego kierownictwa kraju". Podała, że służby "rozbiły grupę dywersyjno-rozpoznawczą rosyjskiego wywiadu wojskowego GRU, która planowała zabójstwa ministra obrony Ukrainy Ołeksija Reznikowa, szefa Głównego Zarządu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy Kyryła Budanowa, a także znanego ukraińskiego aktywisty". Jego nazwisko nie zostało ujawnione. Zdaniem ukraińskich mediów, chodzi o byłego dowódcę pułku Azow Serhija Korotkicha.
Według SBU za zabicie każdej z tych osób "zleceniodawcy" obiecali nagrodę w wysokości 100-150 tysięcy dolarów.
Pośrednik z Ługańska
W komunikacie podano, że jednym z członków grupy dywersyjno-rozpoznawczej był mieszkaniec Ługańska, który walczył w jednym z oddziałów samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej. Jego rolą było znalezienie "wykonawcy zabójstw".
Zatrzymany miał skontaktować się z mieszkańcem Kijowa, który za pięć tysięcy dolarów zgodził się zabić ukraińskiego żołnierza, rzekomo winnego morderstw na rosyjskich jeńcach wojennych. SBU podała, że to zabójstwo miało być "testem" przed wykonaniem "głównych zadań".
Mieli przygotować plan "likwidacji"
"W celu (zorganizowania) zabójstwa szefów ukraińskich struktur siłowych łącznik postanowił osobiście przyjechać na tereny kontrolowane przez Kijów. Tam wraz ze wspólnikiem mieli przygotować plan 'likwidacji' i przedłożyć go do zatwierdzenia mocodawcom w Rosji" - przekazała SBU.
Podała, że mieszkaniec Ługańska próbował ukryć informacje o trasie podróży, dlatego przybył na Ukrainę przez Białoruś. "Starając się zapobiec szczególnie ciężkim zbrodniom, służby kontrwywiadu i operacji specjalnych SBU zatrzymały obu mężczyzn (łącznika i płatnego zabójcę) w Kowlu (mieście w obwodzie wołyńskim na zachodzie Ukrainy, nieopodal granicy z Polską)" - oświadczyła Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Kolaboranci zostali oskarżeni o zdradę państwa w warunkach stanu wojennego i usiłowanie zabójstwa.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: ssu.gov.ua