Ukraińska prokuratura generalna, a także służba bezpieczeństwa, poinformowały o skazaniu przez sąd w tym kraju na 12 lat więzienia rosyjskiego pilota, który w marcu zeszłego roku zrzucił pociski na obiekty cywilne w Charkowie. Celem ataku była wieża telewizyjna.
Rosyjski lotnik, którego dane nie zostały ujawnione, został uznany za winnego złamania praw i zwyczajów wojennych. Jak podała prokuratura generalna w Kijowie, na początku marca zeszłego roku pilot bombowca taktycznego Su-34 zrzucił osiem bomb na wieżę telewizyjną w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy.
Miał zbombardować cele cywilne
Według ustaleń śledztwa, pilot otrzymał rozkaz zbombardowania obiektów cywilnych w Charkowie i obwodzie charkowskim. Przekazano mu koordynaty celu – wieży telewizyjnej w Charkowie.
Ukraińscy prokuratorzy podkreślili, że w pobliżu wieży nie było obiektów wojskowych, nie składowano w tym miejscu również żadnej broni. "Skazany, rozumiejąc nielegalność rozkazu, nie odmówił jego wykonania i zbombardował wieżę telewizyjną ośmioma bombami FAB-500 o ekwiwalencie 2,4 tony trotylu" – podano w komunikacie ukraińskich służb.
Rosyjski Su-34 został zestrzelony. Pilot zdołał się katapultować, przeżył i został zatrzymany przez żołnierzy ukraińskiej Gwardii Narodowej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: gp.gov.ua