Wojska rosyjskie zaatakowały Zaporoże na południu Ukrainy. Pod wrogim ostrzałem znalazły się bloki mieszkalne i wyspa Chortyca – przekazał szef biura prezydenta Ukrainy Andrij Jermak. Na Twitterze prezydenta Wołodymyra Zełenskiego umieszczone zostało nagranie, ukazujące moment uderzenia pocisku w wieżowiec. Służby ratunkowe podały, że w wyniku ataku zginęła jedna osoba a ponad 20 zostało rannych.
"Zaporoże. W tej chwili są ostrzeliwane dzielnice mieszkalne, w których mieszkają zwykli ludzie i dzieci" - napisał na Twitterze Zełenski.
"Państwo-terrorysta chce zniszczyć nasze miasta, nasze państwo, naszych ludzi. To nie może się stać 'po prostu zwykłym dniem' w Ukrainie, gdzieś indziej w Europie czy na świecie. Potrzeba więcej jedności i zdecydowania, żeby szybciej pokonać rosyjski terror i obronić życie ludzi" - dodał ukraiński przywódca.
Według relacji Andrija Jermaka zamieszczonej na kanale Telegram w mieście słychać było kilka głośnych odgłosów eksplozji. Pojawiły się doniesienia o bezpośrednich trafieniach w budynki mieszkalne i powstałych w ich wyniku pożarach.
Media w Kijowie publikują zdjęcie, ukazujące inny pocisk, który utkwił na dachu wieżowca.
Sekretarz rady miejskiej Zaporoża Anatolij Kurtiew przekazał najpierw, że w wyniku ostrzału miasto zostało rannych co najmniej 18 osób, w tym dwoje dzieci w wieku 7 i 9 lat. W późniejszej informacji podał, że zginęła jedna osoba, a liczba rannych sięgnęła 25.
"Piliśmy herbatę"
Zastępca mera Zaporoża Ołeksandr Własiuk powiedział dziennikarzom, że rosyjska rakieta uderzyła w 9-kondygnacyjne budynki przy ulicy Kozaczej. - Rozstawiamy namioty z pomocą dla ludzi, poszukujemy też lokali zastępczych, w których poszkodowani znajdą schronienie - powiedział urzędnik, cytowany przez portal telewizji Suspilne.
Mieszkaniec jednego z wieżowców, trafionych przez pocisk, opowiadał, że w czasie ostrzału był w mieszkaniu z rodziną. - Siedzieliśmy, piliśmy herbatę i wtedy usłyszeliśmy wybuch - mówił Stanisław Stojkow. Jego mieszkanie ocalało. Z okien posypało się szkło. Chwilę później mężczyzna usłyszał kolejną eksplozję.
Zaporoska prokuratura poinformowała, że na miasto spadło sześć rosyjskich pocisków. Jeden z nich trafił między dwa wieżowce, w których częściowo zostały zniszczone mieszkania i balkony, zostały uszkodzone dachy i wybite okna. Fala uderzeniowa doprowadziła z kolei do uszkodzenia innych pobliskich budynków, samochodów i obiektów infrastruktury cywilnej.
Rzecznik sił powietrznych Jurij Ihnat powiedział dziennikarzom, że według wstępnych ustaleń Zaporoże zostało ostrzelane z wyrzutni rakietowych Tornado.
Źródło: PAP, tsn.ua, suspilne.media, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/ZelenskyyUa