"Przekroczyliśmy Rubikon". Twierdzą, że "na terytorium Rosji toczą się zacięte walki", ukraiński wywiad potwierdza

Źródło:
PAP, Reuters, nv.ua, tvn24.pl
Walczą po stronie Ukrainy, chociaż są z Rosji. "Postąpiłem tak, jak podpowiadało mi sumienie"
Walczą po stronie Ukrainy, chociaż są z Rosji. "Postąpiłem tak, jak podpowiadało mi sumienie"Andrzej Zaucha/Fakty TVN
wideo 2/2
Walczą po stronie Ukrainy, chociaż są z Rosji. "Postąpiłem tak, jak podpowiadało mi sumienie"Andrzej Zaucha/Fakty TVN

Ukraiński wywiad wojskowy potwierdził, że na terenie obwodu biełgorodzkiego trwają "aktywne działania bojowe". Wcześniej we wtorek formacje tworzone przez rosyjskich ochotników walczących po stronie Kijowa oznajmiły, że w ramach wspólnej operacji wkroczyły na terytorium Rosji. Strona rosyjska zaprzeczyła tym doniesieniom. Władze w Moskwie podały z kolei, że Ukraińcy dokonali nocą ataku za pomocą dronów i rakiet na co najmniej dziewięć rosyjskich obwodów.

- Obecnie w obwodzie biełgorodzkim toczą się niezwykle aktywne działania bojowe, wiele się tam dzieje - mówił w ukraińskiej telewizji przedstawiciel wywiadu wojskowego w Kijowie Andrij Jusow. Odniósł się także do doniesień w sprawie zestrzelenia nad tym obwodem rosyjskiego myśliwca Su-27. - Informacja ta jest sprawdzana - przekazał Jusow.

Rosyjskie kanały na Telegramie podały, że Su-27 został strącony w rejonie miasta Wałujki. Maszyna - jak informowały - runęła na ziemię i się zapaliła.

"Dzień dobry z granicy rosyjsko-ukraińskiej"

Wcześniej we wtorek Legion Wolność Rosji i Batalion Syberyjski, które przedstawiają się jako rosyjskie formacje walczące po stronie Ukrainy poinformowały, że wkroczyły tego dnia rano do obwodów kurskiego i biełgorodzkiego w Rosji w ramach wspólnej operacji.

"Dzień dobry z granicy rosyjsko-ukraińskiej. (Podobnie) jak wszyscy nasi współobywatele, w Legionie marzymy o Rosji wolnej od dyktatury Putina. (...) Centymetr po centymetrze odbierzemy reżimowi naszą ziemię. (...) Rosjanie będą głosować na kogo chcą, a nie na kogo muszą. Rosjanie będą żyć swobodnie" - napisał w komunikacie Legion Wolność Rosji.

Zaledwie za trzy dni w Rosji odbędą się wybory prezydenckie, które potrwają do 17 marca.

Później formacja opublikowała na kanale Telegram nagranie ukazujące ruch czołgów i opatrzone podpisem: "Czołgi nie boją się błota. Przekroczyliśmy Rubikon. Przekroczyliśmy granicę".

Agencja Reutera publikuje nagranie. Ma przedstawiać walki rosyjskich ochotników na terenie Rosji
Agencja Reutera publikuje nagranie. Ma przedstawiać walki rosyjskich ochotników Reuters

Komunikat w mediach społecznościowych opublikował także Batalion Syberyjski. "Mówiliśmy już wcześniej, że nie będzie możliwe pokojowe obalenie zbrodniczego dyktatorskiego reżimu w Federacji Rosyjskiej. Można go wyeliminować tylko z bronią w ręku. Tej nocy zaczęliśmy spełniać tę obietnicę. Na terytorium Rosji toczą się zacięte walki" - czytamy.

Po godzinie 12 czasu rosyjskiego (godz. 10 w Polsce) Legion Wolność Rosji poinformował we wpisie na kanale Telegram o zajęciu wioski Tiotkino w obwodzie kurskim. "Armia Putina szybko opuszcza wioskę, porzucając swoje pozycje i pozostawiając ciężki sprzęt" - podano w komunikacie formacji. Chwilę później pojawił się kolejny wpis, że "walki o wieś wciąż trwają".

Według prowojennych blogerów, na których powołał się kanał Agienstwo, walki wybuchły w pobliżu wsi Tiotkino, a także w pobliskiej osadzie Gorkowskij, a ponadto w rejonie wsi Żurawliowka i położonej tuż przy granicy z Ukrainą Niechotiejewki.

Czytaj również: Batalion Syberyjski w siłach zbrojnych Ukrainy. "Naszym zadaniem jest utworzenie trzonu armii wyzwoleńczej"

W swoim domu

Przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego Andrij Jusow został wcześniej zapytany, czy rosyjskie bataliony ochotnicze koordynują swoje działania w Rosji z Kijowem. - Działają one (rosyjskie bataliony ochotnicze - red.) jako część sił (ukraińskich), aby pomóc uwolnić Ukrainę od rosyjskich najeźdźców. Ale to są obywatele Rosji. W (swoim) domu mają prawo robić to, co uważają za stosowne. W tej sytuacji muszą bronić swoich praw obywatelskich i politycznych oraz wyzwolić swój kraj spod dyktatury Putina - oznajmił.

Doniesieniom o wtargnięciu formacji do obwodów biełgorodzkiego i kurskiego zaprzeczyła rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) - podała agencja Reutera. Rosyjska państwowa agencja TASS, powołując się na źródła w FSB podała, że podczas odparcia prób wtargnięcia na rosyjskie terytorium wojsko zabiło około 100 osób i zniszczyło wiele opancerzonych pojazdów.

Walczą po stronie Ukrainy, chociaż są z Rosji. "Postąpiłem tak, jak podpowiadało mi sumienie"
Walczą po stronie Ukrainy, chociaż są z Rosji. "Postąpiłem tak, jak podpowiadało mi sumienie"Andrzej Zaucha/Fakty TVN

Jednostki mają być tworzone przez Rosjan

Legion Wolność Rosji miał zostać sformowany wiosną 2022 roku spośród Rosjan, którzy chcieli walczyć po stronie Ukrainy. Korespondent niezależnej rosyjskiej "Nowej Gaziety. Jewropa" ocenił, że do tej jednostki mieli przechodzić w zamyśle wzięci do niewoli Rosjanie, którzy wyrazili chęć walki po stronie ukraińskiej.

Batalion Syberyjski to natomiast ochotnicy przybyli z różnych regionów Rosji. Jest częścią regularnej armii ukraińskiej. Tym różni się od formacji ochotniczych rosyjskich jednostek, takich jak Legion Wolność Rosji.  

Czytaj również: Ukraina. Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin

Obwody biełgorodzki i kurski stały się w ostatnich miesiącach celem ukraińskich ostrzałów, przeprowadzanych w odwecie za rosyjskie uderzenia w obiekty cywilne na Ukrainie. Od 2023 roku te regiony, a także obwód briański są też miejscem aktywności partyzantów z Rosji walczących po stronie Kijowa.

Kilkadziesiąt dronów w dziewięciu regionach Rosji

Rosyjski resort obrony i władze obwodowe poinformowały we wtorek, że kilkadziesiąt ukraińskich dronów zaatakowało w nocy z poniedziałku na wtorek obiekty w dziewięciu rosyjskich regionach, w tym magazyny paliw. Kreml utrzymuje, że zestrzelono co najmniej 25 bezzałogowców.

Mer Biełgorodu Walentin Diemidow poinformował, że na skutek nalotu bezzałogowca doszło do zniszczenia fasady siedziby władz miejskich. Urzędnik opublikował na kanale Telegram zdjęcia ukazujące konsekwencje ataku na budynek.  

Uszkodzony budynek władz miejskich w Biełgorodzie Oficjalny kanał mera Biełgorodu
Uszkodzony budynek władz miejskich w Biełgorodzie Oficjalny kanał mera Biełgorodu

Czytaj również: Katastrofa rosyjskiego samolotu wojskowego. Na pokładzie było 15 osób. Media: nikt nie przeżył

W nocy doszło do pożarów w co najmniej dwóch bazach paliw. Gubernator obwodu niżnonowogrodzkiego Gleb Nikitin przekazał, że zaatakowano taki obiekt w miejscowości Kstowo, w pobliżu Niżnego Nowogrodu. Rosyjskie kanały na Telegramie donosiły, że celem uderzenia był magazyn koncernu Łukoil. Wcześniej portal Ukraińska Prawda poinformował za władzami regionu orłowskiego, że w płomieniach stanęła również baza paliw w mieście Orzeł.

Ukraińska Prawda przytacza też relacje rosyjskich mediów, które informują, że w wyniku ataków "rzekomo ukraińskich dronów" w obwodzie biełgorodzkim przy granicy z Ukrainą siedem miejscowości zostało pozbawionych energii elektrycznej.

Czytaj również: "Przekroczyliśmy Rubikon". Twierdzą, że "na terytorium Rosji toczą się zacięte walki"

O godzinie 10.45 (8.45 w Polsce) media rosyjskie powiadomiły, że pożar wybuchł na terenie elektrowni, a nawet opublikowały nagrania ukazujące dym nad Petersburgiem. Kilka minut później media kontrolowane przez Kreml zaczęły jednak dementować te informacje, wyjaśniając, że płonie nie elektrownia, lecz obiekt w jej sąsiedztwie. Rosyjski resort ds. sytuacji nadzwyczajnych przekazał, że do pożaru doszło w hangarze, w którym składowano drewniane palety - zauważył Obozrevatel.

Czytaj również: Media: atak dronów na zakład w Taganrogu. Tam remontowane są samoloty wczesnego ostrzegania

W ostatnich miesiącach znacząco wzrosła liczba nalotów bezzałogowców na cele militarne, przemysłowe i technologiczne w Rosji. Moskwa oskarża o te operacje Kijów. Niezależni eksperci podkreślają, że ataki dronów są wymierzone w obiekty coraz bardziej oddalone od Ukrainy. Przykładowo, 21 stycznia zaatakowano terminal gazu skroplonego w Ust-Łudze nad Morzem Bałtyckim, nieopodal granicy z Estonią.

Autorka/Autor:ks, tas/kg, prpb

Źródło: PAP, Reuters, nv.ua, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: LEGION WOLNOŚĆ ROSJI

Tagi:
Raporty: