W ramach akcji "Stand Up For Ukraine" na rzecz uchodźców z Ukrainy udało się zebrać 10,1 miliardów euro - powiedziała w sobotę szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. W czasie konferencji w Warszawie prezydent Andrzej Duda podkreślał, że "dzisiaj stajemy w obronie Ukrainy, ale jednocześnie Ukraina staje w obronie nas". - Ukraińcy walczą nie tylko o swoją wolność, ale także o naszą - dodał.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przybyła w sobotę do Warszawy, gdzie zorganizowana została konferencja darczyńców na rzecz uchodźców "Stand Up For Ukraine". W wydarzeniu wziął udział także prezydent Andrzej Duda oraz - w formie zdalnej - prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Kanady Justin Trudeau. Na początku konferencji uczczono minutą ciszy wszystkich, którzy zginęli od rozpoczęcia inwazji na Ukrainę, a także wszystkich uchodźców i osób wysiedlonych w wyniku konfliktów na całym świecie.
Na zakończenie konferencji "Stand Up For Ukraine" szefowa Komisji Europejskiej ogłosiła, że na pomoc ukraińskim uchodźcom "świat uzbierał 9,1 miliarda euro dzięki tej kampanii". - Ponadto Komisja i EBRD (Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju - red.) dodaje kolejny miliard na osoby wewnętrznie przesiedlone w Ukrainie - powiedziała przewodnicząca KE.
Szefowa KE: to nasza walka, w której oni trwają
Von der Leyen przypomniała, że w piątek odwiedziła m.in. podkijowską Buczę. Jak dodała, nie znajduje słów, aby wytłumaczyć potworności, które tam widziała i "najpotworniejszą twarz Putina, która terroryzuje ludzi".
Szefowa KE wyraziła podziw dla "bohaterskich ukraińskich przyjaciół, którzy walczą i toczą naszą wojnę". - To jest nasza walka, w której oni trwają, bo Ukraina nie walczy tylko o swoją suwerenność i integralność terytorialną. Walczą też o to, czy człowieczeństwo jako takie zatriumfuje, czy też przerażające zniszczenie będzie jedynym rezultatem - powiedziała.
- To jest pytanie, czy demokracja stanie się silniejsza, czy też zdominuje nas autokracja. To jest kwestia tego, czy zwycięży prawo siły czy siła prawa. To jest powodem dla którego z Justinem Trudeau i Hugh Evansem oraz prezydentem Dudą mówimy, że oni walczą o naszą wolność, a my walczymy o Ukrainę, "Stand Up For Ukraine". Dlatego jesteśmy tu dzisiaj, że chcemy zgromadzić świat wokół uchodźców wewnątrz i poza Ukrainą, aby ich wspierać. Mam nadzieję, że wiele osób do tego dołączy - oświadczyła von der Leyen.
Dziękowała wszystkim uczestnikom spotkania, skierowała też podziękowania na ręce prezydenta Andrzeja Dudy za przyjęcie w Polsce ponad 2,5 mln uchodźców z Ukrainy.
Prezydent Duda do Ukraińców: drodzy bracia i siostry, nie jesteście sami
Prezydent Andrzej Duda zwrócił się do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i podziękował jej za to, że złożyła wizytę w Ukrainie. - Był to widoczny symbol obecności UE w naszym sąsiedztwie. To bardzo ważne dla nas, dla Polaków i mam nadzieję, że również bardzo ważne dla całej Unii - podkreślił.
W ocenie Dudy to, że spotkanie odbywa się w Warszawie, ma znaczenie symboliczne. - Polska jest krajem frontowym w obliczu rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie - powiedział prezydent.
Mówił też o prezydencie Ukrainy Wołodymirze Zełenskim. - Jest on przykładem prawdziwego przywódcy i bohatera naszych czasów - zaznaczył. - To wydarzenie jest kolejnym znakiem międzynarodowej jedności. Wszyscy popieramy te same wartości: pokój, wolność, demokrację i prawo do samostanowienia - dodał.
- Dzisiaj stajemy w obronie Ukrainy, ale jednocześnie Ukraina staje w obronie nas. Ukraińcy walczą nie tylko o swoja wolność, ale także o naszą - powiedział prezydent. Skierował też słowa do Ukraińców w oblężonych wsiach i miastach. - Drodzy bracia i siostry, nie jesteście sami - podkreślił.
Prezydent ocenił, że dla Ukrainy zrobiono już wiele. - Jednak w niedalekiej przyszłości Ukraina będzie potrzebowała ogromnego impulsu gospodarczego, podobnego do tego, który zaoferowano Europie zachodniej po II wojnie światowej - nowego planu Marshalla dla Ukrainy - dodał.
Wyraził radość, że Polski rząd wraz z partnerami planuje zorganizowanie międzynarodowej konferencji darczyńców dla Ukrainy. Duda zacytował też fragment utworu Czesława Niemena "Dziwny jest ten świat": "Lecz ludzi dobrej woli jest więcej. I mocno wierzę w to, że ten świat, nie zginie nigdy dzięki nim". - I tak właśnie jest. Tak wielu ludzi dobrej woli stoi po stronie Ukrainy - podsumował.
Zełenski: nasza odwaga zjednoczyła cały świat demokratyczny
W czasie konferencji głos zabrał także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. - 45 dni trwa atak Rosji na nasz kraj. To atak największego pod względem terytorium kraju na świecie, największego pod względem agresywności, największego pod względem bezkarności - podkreślił w sobotę zwracając się do uczestników warszawskiego spotkania.
- W tym wyliczeniu jednak brak jednego faktu, że atakuje (Rosja-red.) inne największe państwo na świecie - największe pod względem odwagi - stwierdził Zełenski. - Nasza odwaga zjednoczyła cały świat demokratyczny - podkreślił ukraiński lider. Jak zauważył, o tej odwadze historia będzie pamiętać, ale teraz chce, by jego kraj broniąc się przed największą tyranią na świecie uzyskał jak najszersze wsparcie.
- My - cały świat - powinniśmy opierać się tej tyranii. Powinniśmy starać się zmusić Rosję, by poszła w stronę pokoju, a żołnierze rosyjscy i ich dowódcy odpowiedzieli za zbrodnie wobec narodu ukraińskiego - powiedział Zełenski. Domagał się, by sankcje narzucić na wszystkie rosyjskie banki, na rosyjską ropę i pozbawić rosyjską machinę wojenną możliwości działania.
- Trzeba wspierać Ukrainę. Prosimy o broń. Prosimy o wsparcie finansowe, prosimy o wsparcie dla migrantów ukraińskich, dziesięciu milionów ludzi, których agresja Rosji zmusiła do ucieczki z domów - podkreślił prezydent. Jak dodał, demokratyczny świat ma możliwości pomocy, a odwaga Ukraińców nakazuje szacunek.
- Przekonajcie swoich polityków. Brońcie Ukrainy. Brońcie wolności - apelował Zełenski.
Trudeau: nasza odpowiedź musi dotrzymywać kroku pogłębiającemu się kryzysowi
Współorganizator konferencji premier Kanady Justin Trudeau powiedział, że "jesteśmy tu dzisiaj, aby odpowiedzieć na wezwanie prezydenta (Ukrainy Wołodymyra) Zełenskiego do społeczności międzynarodowej o mobilizację i wsparcie dla ukraińskich uchodźców oraz wszystkich Ukraińców". Jak ocenił, "wojna Władimira Putina stworzyła kryzys humanitarny".
Powołał się przy tym na wizytę, którą złożył w Warszawie w kwietniu i relacjonował swoje doświadczenia i rozmowy. - Spotkałem się z ludźmi, którzy wyjeżdżali z domu tylko z plecakami i to był cały majątek ich życia, najważniejsze rzeczy. Mówili o niesamowicie trudnych opowieściach, że nie wiedzą kiedy i czy w ogóle dadzą radę wrócić do domów, do mężów, synów, ojców, że nie wiedzą, jaka będzie ich przyszłość - relacjonował.
Zaznaczył, że w Warszawie spotkał także "całą masę ludzi, którzy przyjęli wielu Ukraińców - uchodźców". - Naprawdę podziwiam ich pracę. Czy to w Polsce, czy gdziekolwiek indziej, ci ludzie potrzebują więcej pomocy - dodał. Wyraził przekonanie, że ci, którzy w ten sposób od początku wojny pomagają uchodźcom z Ukrainy, którzy przybywają do Europy, "wkrótce będą w stanie podzielić się tym brzemieniem z organizacjami pozarządowymi".
- Jeżeli jeszcze się w to nie zaangażowaliście, możecie nadal się do tego przyczynić poprzez odwiedzenie strony www.forukraine.com. Wasz głos, wasze datki, wasza działalność naprawdę dużo zmienia. Pomagacie zapewnić żywność, wodę pitną oraz schronienie uchodźcom, którzy musieli ociekać - podkreślił.
- W miarę, jak pogłębia się kryzys humanitarny, nasza kolektywna odpowiedź musi dotrzymywać mu kroku. Dokładnie dlatego zebraliśmy się tu dzisiaj. Razem pracujmy dalej, aby mobilizować rządy całego świata, spółki prywatne oraz ludzi w naszych społecznościach, aby wspierali uchodźców z Ukrainy i wspierali wszystkich Ukraińców - zaapelował.
OGLĄDAJ TELEWIZJĘ NA ŻYWO W TVN24 GO:
Źródło: PAP, tvn24.pl