Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w wystąpieniu wideo we wtorek wieczorem, że wydał dekret o powołaniu do wojska żołnierzy rezerwy. - Czeka nas codzienna ważna praca i jesteśmy na nią gotowi - powiedział ukraiński przywódca.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski spotkał się we wtorek wieczorem z przedstawicielami frakcji i grup parlamentarnych. Po spotkaniu szef frakcji prezydenckiej partii Sługa Narodu Dawyd Arachamija zapowiedział, że Rada Najwyższa będzie pracować w trybie "koalicji obronnej".
We wtorek w wygłoszonym orędziu do narodu Wołodymyr Zełenski podziękował partnerom Ukrainy za wsparcie finansowe dla jego kraju. - Już otrzymaliśmy decyzje USA, Kanady, Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, Francji i Japonii oraz Banku Światowego - przekazał prezydent.
Zełenski wydał dekret o powołaniu do wojska rezerwistów
Zełenski podkreślił, że środki te są potrzebne, żeby zagwarantować płynność ukraińskiej gospodarki. - Co do bezpieczeństwa i obrony na dzień dzisiejszy nie ma potrzeby pełnej mobilizacji. - Musimy szybko uzupełnić personel armii ukraińskiej i innych formacji wojskowych - dodał.
Czytaj również: Rosja-Ukraina. Sytuacja na granicy i przyczyny konfliktu
- Mówimy wyłącznie o obywatelach przydzielonych do rezerwy operacyjnej. Musimy zwiększyć gotowość armii ukraińskiej w związku z wszelkimi możliwymi zmianami w środowisku operacyjnym - powiedział prezydent Ukrainy.
Zełenski: jeżeli będziemy milczeć, to może nas już nie być
Zełenski poinformował również, że w najbliższym czasie przeprowadzone zostaną mobilizacje rezerwistów z obrony terytorialnej. - Dopóki nasze wojska będą bronić nas, musimy pracować, inwestować w gospodarkę Ukrainy, aby być w stanie sfinansować naszą armię - podkreślił.
- Patriotą jest ten, kto walczy z wrogiem o swoją ziemię i ten, który inwestuje w tę ziemię pieniędzmi oraz tworzy na niej miejsca pracy, dlatego uruchamiamy program patriotyzmu gospodarczego - przekazał.
Komentując decyzję Rady Federacji (izby wyższej parlamentu Rosji), która we wtorek wydała zgodę na użycie rosyjskich sił zbrojnych poza granicami kraju w oparciu o umowy o przyjaźni i współpracy z dwiema separatystycznymi "republikami" w Donbasie na wschodzie Ukrainy, Zełenski podkreślił, że "jasno to pokazuje, kto tak naprawdę chce pokoju", a kto nie.
- Drodzy obywatele, Ukraińcy, jesteśmy krajem pokojowym i chcemy pokoju. Ale dzisiaj, jeżeli będziemy milczeć, to może nas już nie być - zwrócił się do narodu prezydent Ukrainy. - Czeka nas codzienna ważna praca i jesteśmy na nią gotowi, pewni siebie, pewni naszego kraju, pewni zwycięstwa - dodał.
Źródło: PAP