Ukraiński wywiad wojskowy wyemituje film dokumentalny o rosyjskich pilotach, którzy dostali się do ukraińskiej niewoli po zestrzeleniu ich maszyn. Opowiada on także o operacji specjalnej "Sinica", której celem było zwabienie załogi rosyjskiego śmigłowca Mi-8 do Ukrainy. W dokumencie pokazany zostanie także mężczyzna, który jest przedstawiany jako pilot śmigłowca, który przeszedł na stronę sił ukraińskich. - Nikt nie chce tej wojny, Ukraina zwycięży, to tylko kwestia czasu - mówi.
- Udało nam się znaleźć odpowiednie podejście do pilota rosyjskiego Mi-8, potajemnie wywieźć (z Rosji - red.) jego rodzinę i stworzyć warunki, by mógł "przerzucić" śmigłowiec do naszego kraju wraz z załogą, która wówczas nie wiedziała, co się dzieje - mówił pod koniec sierpnia szef ukraińskiego wywiadu wojskowego Kyryło Budanow.
23 sierpnia portal Ukraińska Prawda, powołując się na własne źródła, podał, że "wywiad wojskowy Ukrainy przeprowadził skuteczną operację specjalną, w wyniku której pilot rosyjskiego śmigłowca Mi-8 został zmuszony do wylądowania w obwodzie charkowskim".
ZOBACZ TEŻ: Atak na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl
Również 23 sierpnia, w rozmowie z ukraińską sekcją Radia Swoboda Budanow oznajmił, że pilot Mi-8 przebywa na terenie Ukrainy, natomiast dwuosobowa załoga śmigłowca, która "zorientowała się, gdzie wylądowała maszyna i próbowała uciec" została zabita. Budanow utrzymywał, że członków załogi "chciano pojmać żywych, ale się nie udało".
Budanow nie ujawnił nazwiska pilota, nie przekazał także szczegółów przygotowywanej przez ponad pół roku operacji specjalnej.
Operacja "Sinica"
W niedzielę ukraiński wywiad opublikował na swojej stronie zwiastun filmu dokumentalnego o rosyjskich pilotach, którzy dostali się do ukraińskiej niewoli po zestrzeleniu ich maszyn. Dokument ujawnia także szczegóły operacji o kryptonimie "Sinica" (chodzi o nazwę ptaka z rodziny sikorowatych), która miała na celu zwabienie załogi rosyjskiego śmigłowca Mi-8 do Ukrainy. W filmie zostanie pokazany także pilot śmigłowca, który przeszedł na stronę sił ukraińskich.
- Nikt nie chce tej wojny, Ukraina zwycięży, to tylko kwestia czasu - mówi w nagraniu, udostępnionym przez wywiad ukraiński, mężczyzna, przedstawiany jako pilot rosyjskiego Mi-8.
Wywiad podał w niedzielnym wpisie na kanale Telegram, że Mi-8 był "załadowany komponentami do samolotów bojowych". Śmigłowiec wykonywał lot pomiędzy dwiema rosyjskimi bazami lotniczymi i przewoził części do myśliwców Su-27 i Su-30.
- Operacja "Sinica" była bardzo podobna do operacji "Diament”, którą przeprowadził w 1966 roku izraelski Mossad, namawiając irackiego pilota do kradzieży najnowocześniejszego w tym czasie radzieckiego MIG-21 - mówił autor dokumentu "Zestrzeleni rosyjscy piloci" Artem Szewczenko.
W Rosji doniesienia "utracie orientacji załogi"
Rosyjscy propagandowi blogerzy informowali, że "załoga Mi-8 straciła orientację, a śmigłowiec przez pomyłkę wylądował na lotnisku w Ukrainie".
Źródło: Ukraińska Prawda, Radio Swoboda, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Wywiad wojskowy Ukrainy