Ukraina posiada własne zdolności wywiadowcze do śledzenia rosyjskich jednostek - oświadczył rzecznik Pentagonu John Kirby, dodając, że USA nie przekazały Kijowowi "konkretnych danych do namierzenia" krążownika Moskwa. O tym, jakoby Amerykanie dostarczyli dane, dzięki którym udało się przeprowadzić atak na flagowy okręt rosyjskiej Flory Czarnomorskiej, informowały wcześniej amerykańskie media, powołując się na informacje urzędników w Białym Domu.
"Nie przekazaliśmy Ukrainie konkretnych informacji do namierzenia Moskwy (…). Nie braliśmy udziału w podjętej przez Ukraińców decyzji o uderzeniu w okręt ani w operacji, którą przeprowadzili. Nie wiedzieliśmy z wyprzedzeniem, że Ukraina zamierza zaatakować okręt" - oświadczył John Kirby, cytowany w piątek przez CNN.
"Ukraińcy mają swoje zdolności wywiadowcze do śledzenia i namierzania rosyjskich jednostek pływających, tak jak zrobili to w tym przypadku" - dodał rzecznik Pentagonu w oświadczeniu wydanym w czwartek wieczorem czasu amerykańskiego (piątek rano w Polsce), które cytuje CNN.
Media: Amerykanie dostarczyli dane potrzebne do namierzenia "Moskwy"
W czwartek wieczorem amerykańskie media - w tym stacje NBC i CNN oraz dziennik "New York Times" - przekazały, że Stany Zjednoczone dostarczyły w zeszłym miesiącu informacje wywiadowcze, które pomogły siłom ukraińskim zlokalizować i uderzyć w Moskwę, flagowy okręt rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.
"NYT" - powołując się na informacje urzędników - wyjaśnił, że to "kolejny znak, że administracja łagodzi ograniczenia dotyczące tego, jak daleko może posunąć się we wspieraniu Ukrainy w walce z Rosją". W środę dziennik - powołując się na anonimowe źródła rządowe - poinformował, że amerykańskie dane wywiadowcze pomagały Ukraińcom zabijać rosyjskich generałów.
Pomoc w namierzeniu krążownika Moskwa, która przyczyniła się do ostatecznego zatopienia okrętu - jak twierdzi "NYT" - ma być częścią trwających tajnych wysiłków administracji Joe Bidena, mających na celu zapewnienie Ukrainie danych wywiadowczych z pola bitwy w czasie rzeczywistym. "Informacje wywiadowcze obejmują również dzielenie się przewidywanymi ruchami wojsk rosyjskich" - dodaje dziennik.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Krążownik Moskwa. Co wiemy o zatopionym okręcie
"Administracja starała się utrzymać w tajemnicy większość informacji dotyczących pola bitwy i informacji wywiadowczych na morzu, którymi dzieli się z Ukraińcami, w obawie, że zostanie to odebrane jako eskalacja i sprowokowanie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina do szerszej wojny" - podkreśla "NYT". "Ale w ostatnich tygodniach Stany Zjednoczone wysłały cięższą broń na Ukrainę, a Joe Biden poprosił Kongres przekazanie Ukrainie dodatkowej pomocy wojskowej, gospodarczej i humanitarnej w wysokości 33 miliardów dolarów" - dodaje.
Dziennik, powołując się na dwóch wysokich rangą amerykańskich urzędników, podał, że Ukraina samodzielnie zdobyła dane dotyczące celów krążownika Moskwa, a Stany Zjednoczone dostarczyły jedynie potwierdzenia. Inni urzędnicy powiedzieli, że "amerykański wywiad był kluczowy dla zatopienia okrętu".
Zatonięcie Moskwy na Morzu Czarnym
13 kwietnia siły ukraińskie wystrzeliły dwa pociski Neptun, uderzając w krążownik Moskwa, doprowadziły do pożaru na okręcie flagowym rosyjskiej Floty Czarnomorskiej i do jego ostatecznego zatonięcia. Rosja zaprzeczyła, że ukraińskie pociski odegrały jakąkolwiek rolę w tym zdarzeniu.
Ukraińscy i amerykańscy urzędnicy powiedzieli, że Moskwę prawdopodobnie rozpraszało pojawienie się w pobliżu tureckiego drona Bayraktara. "NYT" podkreślił, że po zdarzeniu strona amerykańska konsekwentnie milczała, "ale w ostatnich dniach amerykańscy urzędnicy potwierdzili, że dane dotyczące celów z amerykańskich źródeł wywiad zostały przekazane Ukrainie na kilka godzin przed wystrzeleniem rakiet Neptun".
Przedstawiciele administracji Joe Bidena odmówili wyjaśnienia, jakie konkretnie informacje zostały przekazane, ale jeden z urzędników powiedział, że "wykraczały one poza zwykły raport o położeniu statku na Morzu Czarnym", około 65 mil morskich na południe od Odessy.
Jeden z przedstawicieli - jak donosi "NYT" - powiedział, że Ukraińcy zapytali Amerykanów o okręt znajdujący się na południe od Odessy. USA zidentyfikowały go jako Moskwę i potwierdziły jego lokalizację. Ukraińcy następnie mieli przeprowadzić atak, bez uprzedniej wiedzy USA - wynika z informacji gazety.
Źródło: New York Times, PAP