Tatarski medyk apeluje do prezydenta Turcji o pomoc w ewakuacji zakładów Azowstal w Mariupolu

Źródło:
PAP

Trwa rosyjskie oblężenie Azowstalu w Mariupolu. O pomoc w ewakuacji zakładów metalurgicznych do prezydenta Turcji zaapelował medyk, pomagający tam rannym żołnierzom i cywilom. - Jesteśmy stale bombardowani z lądu, morza i powietrza. Proszę o zorganizowanie ewakuacji - mówił mężczyzna, który określił siebie krymskim Tatarem.  

Nagranie zostało opublikowane w mediach społecznościowych w czwartek 5 maja. Mężczyzna, który określił siebie krymskim Tatarem, zaapelował o pomoc do prezydenta Turcji Recepa Tayyipa Erdogana. - Nie pamiętam już, który to dzień wojny. Ludzie umierają tu od kul i głodu, a ranni tracą życie z powodu braku lekarstw i fatalnych warunków sanitarnych. Nie mamy już czasu i nie wiem, czy kiedykolwiek będziemy go mieli - powiedział.

Atak Rosji na Ukrainę. Relacja na żywo w tvn24.pl >>>

- Przed wojną studiowałem medycynę, teraz udzielam pomocy medycznej w Azowstalu, chociaż wcześniej ani razu nie widziałem śmierci. Pracowałem w karetce pogotowia, pomagałem jak mogłem - podkreślił.

Mężczyzna przyznał, że trudno mu patrzeć, "jak w 2022 roku ludzie umierają od niegojących się ran czy z braku antybiotyków". - Jesteśmy stale bombardowani z lądu, morza i powietrza. Proszę o zorganizowanie ewakuacji z Azowstalu, w tym również o wyprowadzenie stąd żołnierzy. Zatrzymajcie ten koszmar - zaapelował.

Czytaj też: Pułk Azow: Szturm na Azowstal trwa. Obrońcy pod gęstym ogniem utrzymują obronę zakładów

- Zaledwie 160 kilometrów przez morze od was giną ludzie, którzy chcą jedynie bronić swojej ziemi - podkreślił. - Ukraina zawsze utrzymywała dobre relacje z Turcją, dlatego wierzę, że jesteście w stanie nam pomóc - zaapelował Tatar.

Rosyjski atak na Mariupol

Oblężenie Mariupola przez rosyjskie wojska trwa od początku marca. W mieście mają miejsce ciągłe ostrzały i bombardowania. Sytuacja mieszkańców jest katastrofalna. Według ostrożnych szacunków mogło tam już zginąć ponad 20 tys. osób. Prawdopodobnie około 200 cywilów wciąż ukrywa się w rozległych podziemnych korytarzach i schronach na terenie zakładów metalurgicznych Azowstal - ostatniego punktu ukraińskiej obrony w Mariupolu, gdzie walczą pułk Gwardii Narodowej Azow i 36. Samodzielna Brygada Piechoty Morskiej. W ostatnich dniach uratowano część osób ukrywających się na terenie fabryki. Władze Ukrainy współpracują z ONZ w sprawie zorganizowania kolejnych korytarzy humanitarnych z Azowstalu.

Czytaj też: Mariupol - dlaczego zdobycie tego miasta jest tak ważne dla planu Putina? Są cztery powody

MariupolPAP

Autorka/Autor:ft/ tam

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: DR.LIVESE/INSTAGRAM

Tagi:
Raporty: