Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy poinformowało o wszczęciu postępowania karnego przeciwko ministrowi obrony Rustemowi Umierowowi. Dochodzenie toczy się w związku ze sporem o zakup broni realizowanym przez Agencję Zamówień Obronnych.
Służby prasowe Narodowego Biura Antykorupcyjnego Ukrainy przekazały dziennikarzom, że postępowanie zostało wszczęte po otrzymaniu 27 stycznia tego roku wniosku Centrum Antykorupcyjnego, który dotyczy możliwych działań niezgodnych z prawem ze strony ministra obrony Rustema Umierowa.
Chodzi o incydent pomiędzy szefem resortu obrony a kierownictwem Agencji Zamówień Obronnych. Umierow, wbrew decyzji rady nadzorczej tej instytucji, nie zgodził się na przedłużenie rocznej umowy o pracę jej szefowej, Maryny Bezrukowej. Mianował też jej następcę, Arsena Żumadiłowa, byłego szefa urzędu zajmującego się zaopatrzeniem medycznym.
Argumenty ministra
Agencja Zamówień Obronnych, jak podają ukraińskie media, jest jedyną strukturą resortu obrony, która dokonuje zakupów sprzętu wojskowego dla Sił Zbrojnych Ukrainy.
Jak przypomniała ukraińska sekcja BBC, ideą utworzenia Agencji Zakupów Obronnych tuż po inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę było to, aby niezależny organ państwowy przejął wszystkie procedury związane z zakupem broni i sprzętu i aby wszystko odbywało się transparentnie. "Partnerzy zachodni gorąco poparli takie kroki. Agencja faktycznie rozpoczęła działalność w lutym 2024 roku i stopniowo przejęła funkcje, które dotychczas pełnił odpowiedni departament w ministerstwie obrony" - podała BBC.
Umierow zarzucał Bezrukowej, że "zamiast terminowego dostarczania zaopatrzenia armii, Agencja Zamówień Obronnych pod jej kierownictwem angażuje się w gry polityczne i nie realizuje kontraktów".
Po publikacji eksperta
13 stycznia znany ukraiński ekspert wojskowy Serhij Zgurec opublikował w portalu telewizji Espreso tekst, w którym oskarżył Agencji Zakupów Obronnych o zakup przestarzałych min pochodzących jeszcze z czasów II wojny światowej.
"Ukraina kupuje miny przeciwpancerne wyprodukowane 80 lat temu. Za dość wysoką cenę. Kontrakt ten zainicjowało kierownictwo Agencji Zamówień Obronnych. Istnieją poważne wątpliwości, czy miny te wzmocnią naszą obronę, a ponad dwieście milionów euro (wartość kontraktu - red.) jest dosłownie zakopywane w ziemi" - stwierdził Zhurec.
W odpowiedzi na publikację Bezrukowa oznajmiła, że "nie wszystkie miny są stare, ich jakość jest sprawdzana, a zakup nastąpił w czasie, gdy zaistniała pilna potrzeba na froncie".
BBC zastrzegła, że obecna sytuacja zagraża dwuwładzy w kluczowym organie realizującym zakup broni dla armii ukraińskiej w czasie rosyjskiej inwazji zbrojnej.
Źródło: Suspilne, Espreso, BBC, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: mod.gov.ua