Wojska rosyjskie wywożą z Mariupola ciała wydobyte spod gruzów zbombardowanego w marcu teatru dramatycznego - poinformował doradca mera tego miasta Petro Andriuszczenko. Według przedstawiciela lokalnych władz agresorzy przewożą ciała ofiar "do wsi Manhusz, gdzie zrzucają je do 300-metrowego okopu".
Doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko przekazał w sobotę w serwisie Telegram, że w mieście trwa usuwanie gruzów zbombardowanego w marcu teatru dramatycznego.
Napisał, że podczas tych prac "okupanci pakują znalezione ciała zabitych do plastikowych worków". Dodał, że "przewożą je traktorami i ciężarówkami do obiektu, gdzie są przechowywane, w strefie przemysłowej w rejonie Trasy Nikolskiej". "Stamtąd, gdy obiekt się zapełni, wywożą je do wsi Manhusz, gdzie zrzucają je do 300-metrowego okopu" - przekazał Andriuszczenko.
Teatr w Mariupolu znalazł się pod ostrzałem 16 marca. Szacuje się, że w ataku zginęło około 300 osób.
Masowe groby w okolicach Mariupola
Wcześniej w tym tygodniu władze lokalne poinformowały o zbiorowym grobie w Manhuszu. Mer Mariupola Wadym Bojczenko ocenił, że mogą tam spoczywać zwłoki od trzech do dziewięciu tysięcy osób. Media opublikowały zdjęcia satelitarne firmy Maxar Technologies, na których widać około 300-metrowy rów. Andriuszczenko informował także, że inny masowy grób zlokalizowano w miejscowości Wynohradne pod Mariupolem.
Źródło: PAP