Rosjanie w nocy z wtorku na środę zaatakowali Ukrainę między innymi za pomocą 21 dronów Shahed 136/131 oraz trzech pocisków rakietowych Ch-59 - przekazały siły powietrzne ukraińskiej armii, które podkreślają, że obrońcy zestrzelili wszystkie atakujące drony. Wcześniej rosyjska armia ostrzelała obwód sumski. Zginęły trzy osoby, w tym dziecko.
Ukraińska armia przekazuje, że jednym z celów nocnego ataku był między innymi obwód chemielnicki. Rosjanie - jak przekazują siły powietrzne ukraińskiej armii - użyli 21 dronów irańskich Shahed 136/131 i trzech pocisków rakietowych Ch-59. Wszystkie drony zostały zniszczone. Rakiety, które Rosjanie wymierzyli w cele na południu kraju, nie wyrządziły zniszczeń - dwie zostały strącone, a jedna nie osiągnęła celu - wynika z komunikatu.
O intensywnym nalocie z użyciem dronów armia ukraińska poinformowała we wtorek wieczorem. Rosja wystrzeliła drony kilkoma grupami - relacjonowała rosyjska redakcja BBC. Alarm przeciwlotniczy ogłoszono w centrum Ukrainy, części regionów zachodnich i we wszystkich obwodach południowych.
Trzy kolejne ofiary w obwodzie sumskim
Wcześniej, jak podaje portal Ukrainska Prawda, doszło do ataku na hromadę (gminę) Seredyno-Buda w obwodzie sumskim. To rejon leżący przy granicy z Rosją.
Czytaj też: Awdijiwka prawie "starta z powierzchni ziemi". "Skala zniszczeń większa niż w Bachmucie"
Rosjanie - jak przekazują ukraińscy dziennikarze - we wtorek w ciągu dnia użyli do ataku moździerzy, artylerii i systemów rakietowych. W wyniku ostrzałów zginęły trzy osoby, w tym siedmioletnia dziewczynka, która zmarła od odniesionych ran w szpitalu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: washingtoninstitute.org