Dowódca Legionu Gruzińskiego, którego oddziały walczą w Ukrainie przeciwko rosyjskim wojskom zdradził, że kilka miesięcy temu próbowano go otruć. Według Gruzina była to już trzecia próba jego otrucia. Zaznaczył, że media w Rosji wiele razy pisały o jego rzekomej śmierci.
Mamuka Mamulaszwili, dowódca Legionu Gruzińskiego walczącego w Ukrainie przeciwko rosyjskim wojskom powiedział Radiu Wolna Europa, że kilka miesięcy temu próbowano go otruć. W próbkach krwi mężczyzny wykryto między innymi arszenik.
Dowódca legionu przekazał, że kilka miesięcy temu poczuł silny brzuch w jamie brzusznej, po czym próbki jego krwi i tkanki wysłano do laboratorium w Niemczech. Wykryto w nich dużą zawartość arsenu, rtęci i cyny, które najprawdopodobniej spożył wraz z jedzeniem.
Według Gruzina była to już trzecia próba jego otrucia. Zaznaczył, że media w Rosji już wiele razy pisały o jego rzekomej śmierci.
Legion Gruziński walczy przeciwko rosyjskim wojskom
Mamulaszwili i inni członkowie Legionu Gruzińskiego są poszukiwani w Rosji, gdzie zarzucono im nielegalny werbunek najemników i udział w wojnie - pisze w czwartek Radio Wolna Europa.
Mamuaszwili założył Legion Gruziński w 2014 r., gdy Rosja po raz pierwszy napadła na Ukrainę. Legion składa się głównie z byłych wojskowych z Gruzji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive