Ukraiński wokalista ranny w walkach pod Kijowem. Pokazał zdjęcia, zwrócił się do Rosjan

Źródło:
tvn24.pl, Euronews
Andrij Chływniuk z karabinem w ręku śpiewa na ulicy Kijowa
Andrij Chływniuk z karabinem w ręku śpiewa na ulicy KijowaTwitter @ArmedForcesUkr
wideo 2/22
Andrij Chływniuk z karabinem w ręku śpiewa na ulicy KijowaTwitter @ArmedForcesUkr

Andrij Chływniuk, frontman ukraińskiego zespołu BoomBox, po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę zamienił mikrofon na karabin. Pod koniec lutego zagrzewał współobywateli do walki z rosyjskimi najeźdźcami. W piątek upublicznił swoje zdjęcie w mundurze i z karabinem. Kolejnego dnia opublikował fotografię pokazującą ranę na twarzy odniesioną w czasie walki. Zwrócił się przy tym do obserwujących go rosyjskich użytkowników.

Andrij Chływniuk, lider popularnej ukraińskiej rockowej grupy BoomBox dołączył do wojsk obrony terytorialnej w pierwszym tygodniu ataki Rosji na Ukrainę. Pod koniec lutego sieć obiegło nagranie, gdzie w centrum Kijowa, obok Soboru Sofijskiego - trzymając karabin - śpiewa napisaną w 1914 roku ukraińską patriotyczną pieśń. - Teraz nie czas na granie na gitarach. Bierzemy karabiny - mówił wtedy dziennikarzom Euronews.

Znany ukraiński muzyk broni kraju i śpiewa na ulicach Kijowa

Jeszcze w piątek Chływniuk pisał na Instagramie: "Dobranoc Kijów, dobranoc Ukraino! Dziękuję wszystkim, którzy są na służbie, kłaniam się tym, którzy są teraz na polu bitwy", "Razem do zwycięstwa!".

"Do moich słuchaczy z Rosji. To właśnie naziści, z którymi walczycie"

Następnego dnia wokalista przekazał, że w walkach pod Kijowem został ranny w twarz. Sprecyzował na Instagramie, że zranił go odłamek pocisku moździerzowego. Opublikował też zdjęcia pokazujące ranę i opatrunek założony na policzek.

"Do moich słuchaczy z Rosji. To właśnie naziści, z którymi walczycie" - napisał, zwracając się do rosyjskich fanów.

Andrij Chływniuk został ranny w walkach pod Kijoweminstagram.com/andriihorolski

Autorka/Autor:akw//now

Źródło: tvn24.pl, Euronews

Źródło zdjęcia głównego: instagram.com/andriihorolski

Tagi:
Raporty: