Ugryzienie kleszcza wywołało rzadką chorobę. Mężczyzna zmarł

Źródło:
CNN, La Opinion, tvn24.pl
Drastyczny wzrost przypadków boreliozy. "Kleszcze w zasadzie mogą być wszędzie"
Drastyczny wzrost przypadków boreliozy. "Kleszcze w zasadzie mogą być wszędzie"Marzanna Zielińska/Fakty TVN
wideo 2/2
Drastyczny wzrost przypadków boreliozy. "Kleszcze w zasadzie mogą być wszędzie"Marzanna Zielińska/Fakty TVN

74-letni mężczyzna zmarł w szpitalu w Madrycie po tym, jak w wyniku ugryzienia kleszcza rozwinęła się u niego gorączka krwotoczna krymsko-kongijska. To pierwszy przypadek śmierci z powodu tej choroby w Hiszpanii od maja 2020 roku.

Jak relacjonuje CNN, 74-latek zgłosił się do szpitala w mieście Móstoles 19 lipca. Poinformował, że kilka dni wcześniej w Buenasbodas w prowincji Toledo w środkowej części kraju ugryzł go kleszcz. Mężczyzna spędzał tam czas w swoim wakacyjnym domu. W szpitalu skarżył się na gorączkę i ogólne złe samopoczucie.

21 lipca lekarze potwierdzili, że mężczyzna został zakażony gorączką krwotoczną krymsko-kongijską, w związku z czym jeszcze tego samego dnia przetransportowano go do szpitala La Paz-Carlos III w Madrycie. Trafił do izolatki. Władze w stolicy uruchomiły specjalną procedurę związaną z wykryciem przypadku choroby, a w placówce wprowadzono szczególne środki bezpieczeństwa.

22 lipca szpital informował w oświadczeniu, że mężczyzna jest w stabilnym stanie. Jednak kilka dni później, 27 lipca, 74-latek zmarł. Jak przekazano, przyczyną śmierci była niewydolność narządów.

ZOBACZ TEŻ: Malaria oporna na leki. Naukowcy o śmiertelnym zagrożeniu dla milionów osób

Gorączka krwotoczna krymsko-kongijska. Jakie są objawy?

Wirus gorączki krymsko-kongijskiej (CCHF) może powodować nagłą gorączkę, dreszcze, wymioty i biegunki, a także krwawienie np. z nosa, przekrwienie spojówek, wysypkę oraz wahania nastroju i dezorientację. Choroba najczęściej przenoszona jest przez kleszcze i kontakt z zakażoną krwią zwierząt hodowlanych, choć transmisja może nastąpić też z człowieka na człowieka poprzez kontakt z zakażoną krwią, wydzielinami czy płynami drugiej osoby. Według WHO śmiertelność po zakażeniu wynosi do 40 proc. Wirus CCHF jest trudny w leczeniu i zapobieganiu, nie istnieje przeciwko niemu szczepionka.

W rozmowie z CNN Jacob Lorenzo-Morales, dyrektor Instytutu Chorób Tropikalnych i Zdrowia Publicznego Wysp Kanaryjskich na Uniwersytecie La Laguna powiedział, że pierwszy przypadek CCHF w Hiszpanii wykryto w 2016 roku. Od tego czasu notuje się od jednego do trzech przypadków zakażeń rocznie, do których dochodzi w środkowej i zachodniej części kraju. Zauważył, że z powodu ocieplającego się klimatu przenoszące go kleszcze rozmnażają się szybciej. - CCHF jest nowo pojawiającą się chorobą, występującą w całej Europie Zachodniej - dodał.

Z kolei Consuelo Giménez Pardo z Uniwersytetu Alcalá w Madrycie podkreśliła, że bez wątpienia wkrótce w Hiszpanii będą odnotowywane częstsze przypadki gorączki krymsko-kongijskiej, ponieważ w kraju tym warunki do rozprzestrzeniania się jej są sprzyjające. Wskazała jednak, że u większości ludzi występują jedynie lekkie objawy po zakażeniu.

Według hiszpańskich mediów śmierć 74-latka to pierwszy przypadek zgonu z powodu tej choroby od maja 2020 roku, kiedy to 69-letni mężczyzna zmarł w szpitalu w mieście Salamanka na zachodzie kraju.

Uwaga na kleszczeMaria Samczuk, Adam Ziemienowicz, Mateusz Krymski/PAP

ZOBACZ TEŻ: Czikungunia dociera do Europy. Unia zatwierdziła szczepionkę

Autorka/Autor:pb//mro

Źródło: CNN, La Opinion, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock